Biedroń zdobył mniej głosów niż Ogórek. Gorzkie słowa Millera

Biedroń zdobył mniej głosów niż Ogórek. Gorzkie słowa Millera

Dodano: 
Leszek Miller, b. premier
Leszek Miller, b. premier Źródło: PAP / Leszek Szymański
To, że Robert Biedroń był słabszy od Magdaleny Ogórek nie jest powodem do satysfakcji – powiedział były premier i były szef SLD Leszek Miller.

Państwowa Komisja Wyborcza podała we wtorek rano oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich. Wynika z nich, że kandydat Lewicy Robert Biedroń zdobył tylko 2,2 proc. głosów i zajął dopiero szóste miejsce.

– Nikt nie jest zadowolony. Najmniej zadowolony jest chyba Robert Biedroń. Miało być inaczej, ale wyszło jak wyszło – powiedział w rozmowie z Interią Leszek Miller. Były szef SLD zwrócił uwagę, że rok temu lewica miała 2,3 mln głosów, a Biedroń dostał ok. 430 tys. (dokładnie 432 129).

– Co się stało z tymi, którzy głosowali wcześniej? Gdzie uciekli, do kogo? Dlaczego sobie poszli? Na te pytania trzeba poszukać poważnej, opartej o socjologiczno-politologiczne przesłanki, odpowiedzi – stwierdził Miller.

Pytany, czy ma satysfakcję z tego, że Magdalena Ogórek, która startowała w wyborach prezydenckich w 2015 roku z ramienia SLD, osiągnęła lepszy wynik niż Biedroń (2,4 proc.), Miller odparł: – To żadna satysfakcja. Jednak pamiętam, jak moi koledzy chłostali mnie biczem przy każdej okazji, twierdząc, że to był tylko mój pomysł. Że to kompromitacja, byliśmy głupi i tak dalej. Celował w tym oczywiście Włodzimierz Czarzasty.

– Nie mógł (Czarzasty – red.) sobie pewnie wyobrazić, że coś takiego może zostać powtórzone. I to z jeszcze gorszym wynikiem – powiedział były premier.

Czytaj też:
Duda czy Trzaskowski? Nowy sondaż

Źródło: Interia.pl
Czytaj także