Prof. Krasnodębski: Niemcy chcą wzmocnić przekaz, że wolności są w Polsce zagrożone

Prof. Krasnodębski: Niemcy chcą wzmocnić przekaz, że wolności są w Polsce zagrożone

Dodano: 
Prof. Zdzisław Krasnodębski
Prof. Zdzisław Krasnodębski Źródło: PAP / Marcin Obara
- Myślę, że cała akcja była zaplanowana i miała na celu celowo wprowadzić czytelników w błąd. Niemcy chcą wzmocnić przekaz, że wolności są w Polsce zagrożone. Nie jest tajemnicą, że niemieckie media wspierają Trzaskowskiego - mówi DoRzeczy.pl europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski o liście redaktora naczelnego "Die Welt".

Redaktor naczelny "Die Welt" Ulf Poschardt skierował list do prezydenta Andrzeja Dudy. Jak go pan ocenia?

Prof. Zdzisław Krasnodębski: Zacznijmy od tego, że list naczelnego „Die Welt” to czysta manipulacja.

Dlaczego?

Dlatego, że tekst w „Die Welt” został skierowany do Niemców. Autor nie informuje o sednie sprawy. Nie zaczął od okładki „Faktu”, która była absolutnie nie na miejscu, a zaczęła całe zamieszanie, po którym nastąpił szereg działań. Powinna zostać potępiona rzetelność dziennikarska, której w materiale „Faktu” zabrakło. Oczekiwałby, że dziennikarz z niemieckiego medium, który pełni funkcję redaktora naczelnego potępi tekst „Faktu” i okładkę tej gazety. Zamiast tego, w liście naczelnego do Andrzeja Dudy czytamy o tym, że w Polsce jest zagrożona wolność dziennikarska. To absurdalne i aroganckie. Pomijam, że zwracanie się do prezydenta Polski w tonie, jakim zwrócił się pan Poschardt jest skandaliczne.

Czyli pana zdaniem redaktor naczelny powinien zacząć od przeprosin?

Tak. Myślę, że tak to się powinno odbyć.

Część osób twierdzi, że okładka „Faktu” i list naczelnego niemieckiej gazety były celowe. Pan też tak uważa?

Tak. Myślę, że cała akcja była zaplanowana i miała na celu celowo wprowadzić czytelników w błąd. Niemcy chcą wzmocnić przekaz, że wolności są w Polsce zagrożone. Nie jest tajemnicą, że niemieckie media wspierają Trzaskowskiego.

Na jakie podstawie pan tak twierdzi?

Nie widziałem, aby w niemieckich mediach wspominano o Andrzeju Dudzie. Za to wiele mówi się o Rafale Trzaskowskim. Chciałabym jeszcze wrócić do listu naczelnego „Die Welt”. Najbardziej drażni mnie w nim wyższość, z jaką redaktor zwraca się do prezydenta. To niespotykane.

Czy Andrzej Duda powinien jakoś zareagować?

Andrzej Duda nie powinien nic robić w tej sprawie. Na szczęście w Polsce mamy media pluralistyczne, które wyprostowały przekaz płynący z tekstu „Faktu”. Jednak pisanie nieprawdy powinno być potępiane. W każdej sytuacji.

Czytaj też:
"Jeśli ktoś zapomniał jak wygląda niemiecka buta". Fala komentarzy po słowach red. nacz. "Die Welt"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także