Na łamach "Journal of Allergy & Clinical Immunology" pojawiła się ważna informacja dla astmatyków zagrożonych zakażeniem wirusem SARS-Cov-2. Według ekspertów czasopisma, astma może nie być czynnikiem, który podwyższa ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19.
– Jednak ludzie z astmą, nawet ci z ograniczoną wydolnością płuc, których leczy się, aby ograniczyć astmatyczne zapalenie, wydają się nie reagować gorzej na SARS-Cov-2, niż osoby bez astmy. Dostępne są tylko ograniczone informacje, dlaczego tak się dzieje – czy to efekt fizjologiczny, czy skutek leczenia stanów zapalnych – wyjaśnia ekspert.
Jeśli natomiast chodzi o stosowane często w astmie wziewne środki sterydowe, to według naukowców mogą one ograniczać zdolność wirusa do infekowania komórek. Z drugiej strony mogą jednak osłabiać działanie układu odpornościowego i pogorszyć odpowiedź zapalną.
Równocześnie naukowcy podkreślają, że podatność na COVID-19 rośnie z wiekiem. Jednak osoby z astmą są zwykle młodsze niż te, które cierpią na schorzenia, powodujące pogorszenie rokowań przy infekcji SARS-Cov2.
Kolejne badania mogłyby więc także powiedzieć, czy astma wydaje się nie pogarszać przebiegu COVID-19 właśnie ze względu na młodszy wiek pacjentów.
Jak twierdzą badacze, dzieci i młodzi dorośli z astmą cierpią głównie na alergiczne zapalenia, podczas gdy osoby starsze mogą mieć dodatkowo trudną w leczeniu astmę eozynofilową. Dochodzi w niej do zapaleń dróg oddechowych, zatok i jamy nosowej. Potencjalnie może to zwiększać ryzyko poważnego przebiegu COVID-19.
Czytaj też:
Węgry: Tylko 6 nowych zakażeń koronawirusem. Nikt nie zmarł