Nie, one jedynie we właściwy sposób podkreślają, umieszczają w kontekście, naginają, przejaskrawiają bądź nadają inny od zamierzonego sens słowom. Następnie zaś tak spreparowanej wypowiedzi używają do tego, żeby u odbiorców wywoływać odpowiednie stany emocjonalne, najczęściej strach lub oburzenie. Podniecony w ten sposób wyborca już nie myśli ani nie rozumuje: mając właściwe emocjonalne nastawienie, jest odporny na prawdę. W Polsce, tak jak w wielu państwach Unii, dominującą rolę w tworzeniu tych wypaczonych opowieści odgrywają media lewicowo- liberalne. Dokładnie tak się stało z wypowiedzią prezydenta Andrzeja Dudy na temat szczepionki na koronawirusa w Końskich.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.