"Sojusz ołtarza z tronem". Ks. Isakowicz-Zaleski komentuje wczorajsze głosowanie posłów

"Sojusz ołtarza z tronem". Ks. Isakowicz-Zaleski komentuje wczorajsze głosowanie posłów

Dodano: 
70. rocznica rzezi wołyńskiej
70. rocznica rzezi wołyńskiej
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski skomentował decyzję o powołaniu członków komisji ds. pedofilii. Duszpasterz Ormian nie znalazł się wśród wybranych przez posłów osób. – Nie miałem złudzeń, co do wyniku głosowania – napisał na swoi profilu na Facebooku.

Podczas wczorajszego głosowania posłowie wybrali członków Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Tzw. komisja ds. pedofilii będzie składać się z trzech osób: Barbary Chrobak (katowicka Prokuratura Regionalna), Hanny Elżanowskiej (psycholog, seksuolog) oraz Andrzeja Nowarskiego (radca prawny). W trakcie głosowania przepadła kandydatura księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, zgłoszona przez Koalicję Polską i popieraną przez Konfederację.

Jak napisał na swoim profilu na Facebooku ks. Isakowicz-Zaleski, nie jest zdziwiony takim wynikiem głosowania. Jak twierdzi, władze Prawa i Sprawiedliwości musiały odwdzięczyć się hierarchom Kościoła za ich nieustanne poparcie dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Powiązania między politykami a biskupami określił krótko: "sojusz ołtarza z tronem".

"Sojusz ołtarza z tronem w pełnej krasie. Nie miałem złudzeń, co do wyniku głosowania, bo wierchuszka Prawo i Sprawiedliwość musiała odwdzięczyć się władzom polskiego Kościoła za ustawiczne poparcie polityczne. A dla władz tych niezależna i sprawnie działająca komisja państwowa ds. pedofilii to śmiertelne zagrożenie. Będzie tak jak w sprawie molestowań kleryków przez abp. Juliusza Petza w Archidiecezji Poznańskiej czy lustracji w Archidiecezji Krakowskiej – czyli "zamiatanie pod dywan" doprowadzone do perfekcji" – napisał w swoim oświadczeniu kapłan.

W dalszej części postu ksiądz wyraził zdumienie, że duża część posłów PiS głosowała tak samo jak parlamentarzyści PO i Lewicy. Jego zdaniem to dobry przykład na to, że "wojna kulturowa to kolejna ściema dla zamydlenia oczu maluczkim". Kapłan wyraził również wdzięczność tym posłom, którzy zagłosowali za jego kandydaturą.

twitter

Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 ma być organem "niezależnym od innych organów władzy państwowej" i składać się siedmiu członków: trzech powołanych przez Sejm większością trzech piątych głosów, jednego powołanego przez Senat również większością trzech piątych głosów oraz po jednym członku powołanym przez: premiera, prezydenta i Rzecznika Praw Dziecka.

Czytaj też:
"SE": Jarosław Kaczyński na tajnej naradzie u premiera

Źródło: Twitter / Isakowicz-Zaleski
Czytaj także