Sławomir Nowak przed wejściem do sądu: Trzeba to przetrwać

Sławomir Nowak przed wejściem do sądu: Trzeba to przetrwać

Dodano: 
Były minister transportu Sławomir Nowak doprowadzany na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Warszawie,
Były minister transportu Sławomir Nowak doprowadzany na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Warszawie, Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Przed wejściem do sądu Sławomir Nowak przekonywał o swojej niewinności. – To polityczna ustawka – podkreślał.

Prokuratura wystąpiła wczoraj o areszt dla Sławomira Nowaka, Dariusza Z. i Jacka P. Wszyscy zostali w poniedziałek zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Byłemu ministrowi postawiono zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji.

Były polityk PO jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy pochodzących z tego przestępstwa. W jego efekcie miał uzyskać ponad 1 300 000 złotych. Grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

O godzinie 10.00 w Sądzie Rejonowy dla Warszawy Mokotowa rozpoczęło się posiedzenie na którym zapadnie decyzja dot. wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu.

Pzed wejściem do gmachu sądu Nowak zwrócił się do dziennikarzy. – To polityczna ustawka. Jestem niewinny, doskonale o tym wiecie. Trzeba to przetrwać – mówił były miniser.

Sławomir Nowak był ministrem transportu w latach 2011–2013 i posłem Platformy Obywatelskiej. Jego karierę polityczną przerwała tzw. afera podsłuchowa oraz problemy z oświadczeniami majątkowymi. Od 2016 do 2019 pełnił funkcję prezesa Ukrawtodoru, ukraińskiej państwowej agencji drogowej. To właśnie tego ostatniego okresu dotyczą postawione mu zarzuty.

Czytaj też:
"Bardzo poważne zarzuty". Ziobro o sprawie Sławomira Nowaka
Czytaj też:
Wiceminister założył się z dziennikarką TVN24. O... 10 tysięcy złotych

Źródło: RMF 24
Czytaj także