"Już nie mogę czytać tych bzdur". Gmyz odpowiada Giertychowi

"Już nie mogę czytać tych bzdur". Gmyz odpowiada Giertychowi

Dodano: 
Cezary Gmyz
Cezary Gmyz Źródło: PAP / Arek Markowicz
Już nie mogę czytać tych bzdur. Coś takiego może napisać tylko ktoś kto nie zna ani przepisów ani praktyki związanej z kontrolą operacyjną – napisał na Twitterze Cezary Gmyz. Dziennikarz "Do Rzeczy" i korespondent TVP w Berlinie odpowiedział w ten sposób Romanowi Giertychowi.

Adwokat podzielił się na Twitterze swoją teorią na temat zatrzymania ministra transportu w rządzie PO-PSL Sławomira Nowaka. Roman Giertych wyraził pogląd, że ze sprawą celowo czekano do wyborów. "[...] gdyż po pierwsze mogli go podsłuchiwać, a po drugie do wszystkich dzwoniących do niego na 7 dni mogli zakładać tzw. NN, czyli podsłuch bez zgody sądu" – wskazał. Mecenas wyciągnął z tego wniosek, że Prawo i Sprawiedliwość miało nagrania całości rozmów sztabu i polityków PO.

Na ten wpis zareagował Cezary Gmyz, który napisał, że już nie może czytać tych "bzdur". Jak podkreślił, "coś takiego może napisać tylko ktoś kto nie zna ani przepisów ani praktyki związanej z kontrolą operacyjną". "Jeśli Nowak istotnie był nią objęty to za zgodą sąd i musiała się zakończyć co najmniej pół roku temu. To minimum do pracowania wyników" – wskazał dziennikarz.

"Oczywiście obrońca Nowaka mecenas @KaniaSieniawski, który zna materiał dowodowy może odpowiedzieć na pytanie czy i do kiedy był nią objęty? Poprosimy Panie mecenasie" – napisał Gmyz.

"Ok. Pan mecenas już nie musi odpowiadać. Sam ustaliłem. Kontrola operacyjna Sławomira zakończyła się dawno, dawno temu zanim wybrano na kandydatkę Małgorzatę Kidawę Błońską o Trzaskowskim nie wspominając" – dodał po chwili.

twitterCzytaj też:
Ziemkiewicz: To przekroczyło wszystkie granice propagandowego zbydlęcenia
Czytaj też:
"Przebija w tym wszystkim jedno: Teraz k... my!". Poseł Zjednoczonej Prawicy ostro: Traktuje się nas jak maszynki do głosowania

Źródło: Twitter
Czytaj także