Polityk PiS: Mazowsze bez Warszawy to korzyść dla regionu

Polityk PiS: Mazowsze bez Warszawy to korzyść dla regionu

Dodano: 
Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS
Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiSŹródło:PAP / Wiktor Dąbkowski
Mogę zapewnić, że plotki mówiące o tym, że Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało powrócić do 49 województw i stanu sprzed reformy administracyjnej, są nieprawdziwe. Do tego powrotu nie ma. Natomiast są możliwe pewne korekty. Wśród nich najważniejszą jest wydzielenie z Mazowsza województwa warszawskiego, składającego się ze stolicy i ościennych gmin – mówi portalowi DoRzeczy.pl Zbigniew Kuźmiuk, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, były marszałek województwa mazowieckiego.

Jak ocenia Pan pomysł wydzielenia osobnego województwa mazowieckiego?

Zbigniew Kuźmiuk: Bardzo dobrze. Uważam, że to rozwiązanie optymalne i konieczne.

Dlaczego?

W województwie mazowieckim już teraz widać poważny problem przy rozdziale środków unijnych. W nowej perspektywie Mazowsze straciło miliard euro w stosunku do porównywalnego województwa śląskiego. Wszystko dlatego, że średnie dochody na Mazowszu są powyżej średniej, więc dotacje są mniejsze. Rzecz w tym, że tę średnią zawyżają Warszawa i sąsiadujące z nią gminy. Dlatego województwo jest oficjalnie bardzo zamożne, podczas gdy w rzeczywistości, jeśli odejmiemy stolicę, to dochody będą porównywalne z regionami Polski wschodniej. Jest jednak tu pewna różnica, świadcząca na niekorzyść Mazowsza.

Jaka?

Poziom życia jest taki jak w Polsce wschodniej, jednak województwa ściany wschodniej oraz region świętokrzyski korzystają z unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej. Dzięki temu ich infrastruktura rozwija się lepiej niż na Mazowszu. Ja sam mieszkając na południu województwa, na terenie dawnego województwa radomskiego, z pewną zazdrością patrzę na sąsiednie województwo świętokrzyskie. Jak wiele tam dzieje się pozytywnych rzeczy. Tymczasem potencjał dawnego radomskiego i świętokrzyskiego jest podobny. Tylko właśnie – Radom znajduje się na terenie Mazowsza, które nie jest obejmowane tyloma programami pomocowymi. Bo średni dochód jest zawyżony przez stolicę.

Skoro mówimy o ziemi radomskiej. Są w przestrzeni medialnej opinie mówiące o tym, że PiS w ramach tzw. przyśpieszenia wprowadzi teraz szereg gruntownych reform, w tym zmiany w administracji. Miałoby wrócić do 49 województw. Czy faktycznie jak przed reformą Jerzego Buzka będą województwa radomskie, częstochowskie, sieradzkie itd.?

Nie, to są wyłącznie medialne plotki. Do stanu sprzed 1999 roku i 49 województw nie ma powrotu. Bez wątpienia są za to potrzebne korekty podziału administracyjnego. A wśród nich najważniejsza – oddzielenie Warszawy od Mazowsza.

Podaje Pan argumenty ekonomiczne. Ale są też chyba polityczne. Na Mazowszu bez Warszawy Prawo i Sprawiedliwość mogłoby łatwiej wygrać wybory i przejąć władzę w sejmiku?

Patrząc na wyniki ostatnich wyborów i tak na Mazowszu Prawo i Sprawiedliwość może wygrać. Niezależnie od tego, czy podział jest, czy go nie ma. Argumenty za podziałem są jedynie ekonomiczne. Po prostu region na braku podziału traci. Decyzję taką powinien podjąć już poprzedni rząd. Niestety nie zrobiono tego. Tak jest jak wspomniałem – w nowej perspektywie Mazowsze traci miliard euro w stosunku do Śląska. Wydzielenie Warszawy z Mazowsza będzie z niewątpliwą korzyścią dla regionu.

Czytaj też:
Trzaskowski ostro o podziale Mazowsza. "Pokraczna rekonstrukcja minionego systemu"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także