Jak poinformowano, dochody budżetu w ubiegłym roku wyniosły 400,5 mld zł i były wyższe o 3,3 proc. od planowanych. Z kolei wydatki państwa wyniosły 414,3 mld zł.
Za przyjęciem sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu i udzieleniu rządowi absolutorium opowiedziało się 237, było przeciw 212, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Podczas wczorajszej debaty szef komisji finansów Henryk Kowalczyk oceniał polską politykę gospodarczą jako "znakomitą". Podkreślał również niski poziom bezrobocia w Polsce, zapewniając, że polityka fiskalna rządu była odpowiedzialna.
Przyjęciu sprawozdania sprzeciwiała się opozycja. Według Izabeli Leszczyny z Koalicji Obywatelskiej zeszłoroczny budżet to "mętna woda, w której rząd PiS może ukryć wiele nieprawidłowości". – Jesteśmy w pierwszej piątce krajów z najwyższym deficytem strukturalnym. Jak wyliczyła KE, średnia w Polsce to 2,7 proc PKB, podczas gdy średnia unijna to 1,1 proc PKB – stwierdziła posłanka opozycji.
Czytaj też:
Sejm wybrał przewodniczącego państwowej komisji ds. pedofiliiCzytaj też:
"Die Welt" ostrzega przed Polską. Porównuje nas do rzeźnika, który nie chce badać sprzedawanego mięsaCzytaj też:
Tak źle nie było już dawno. Nowe dane o koronawirusie w Polsce