Warzecha odpowiada Lewicy: To tak skrajna demagogia, że dyskusja nie ma sensu

Warzecha odpowiada Lewicy: To tak skrajna demagogia, że dyskusja nie ma sensu

Dodano: 
Łukasz Warzecha
Łukasz Warzecha Źródło: PAP / Artur Reszko
To tak skrajna demagogia, że dyskusja nie ma sensu – ocenia Łukasz Warzecha. Publicysta tygodnika "Do Rzeczy" odnosi się w ten sposób do argumentów niektórych zwolenników Konwencji Stambulskiej.

Po wypowiedzi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleny Maląg rozgorzała dyskusja na temat Konwencji Stambulskiej. Przypomnijmy, że jej wniosek o jej wypowiedzenie zapowiedział wczoraj szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Czytaj też:
Minister Maląg pomyliła przekazy? "To kolejna odsłona konfliktu między szefem Solidarnej Polski a premierem"

Oburzenia takimi zapowiedziami nie kryją politycy Lewicy. "Kuriozum na skalę światową. Minister Sprawiedliwości po stronie sprawców przemocy, a nie ofiar. Wzór ma niedościgniony. To putinowska Rosja. Tam jest podobnie. Ziobro! Ręce precz od ofiar!" – napisał na swoim profilu Krzysztof Śmiszek.

Na tego typu argumenty odpowiedział za pośrednictwem Twittera Łukasz Warzecha, Publicysta tygodnika "Do Rzeczy" podkreślił, iż możemy się spierać o Konwencję Stambulską, ale nie można udawać, że to jest spór o "prawo do bicia kobiet". "[...] bo to tak skrajna demagogia, że dyskusja nie ma sensu" – wyjaśnił. "To po prostu nie jest dokument neutralny ideologicznie - widzi to każdy, kto go choć przeglądał" – wskazał.

"Tak naprawdę spór jest zatem o to, na jakie pojęcia i wartości się na mocy tej konwencji godzimy, nie o ochronę kobiet. Ta jest w Polsce w tej chwili nawet ponadnormatywna, bo ustawa z końca kwietnia idzie tu baaardzo daleko" – stwierdził Warzecha.

Czytaj też:
Wulgarnie skomentował wpis premiera. Takiej riposty się nie spodziewał
Czytaj też:
"To będzie oznaczać, że przegraliśmy". Wirusolog apeluje: Przestańcie się wygłupiać

Źródło: Twitter
Czytaj także