W poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skierował do resortu rodziny wniosek o podjęcie prac nad wypowiedzeniem konwencji stambulskiej.
Wiceszef Porozumienia Marcin Ociepa pytany w TVN24, "w którym miejscu ta konwencja godzi w rodzinę", odpowiedział, że "na pewno jest w niej pojęcie płci społeczno-kulturowej, za którą kryje się negacja płci biologicznej jako stałej". – Tutaj będę stał na stanowisku, że to jest aberracja – dodał.
Dopytywany, czy dyskusja wokół konwencji stambulskiej nie kompromituje polityków całego obozu Zjednoczonej Prawicy, Ociepa stwierdził, że "to chyba za mocne słowa". – Rozumiem, że Solidarna Polska wykazuje się szczególnym rodzajem wrażliwości w tym zakresie – powiedział.
Jego zdaniem "konwencja ani nie poprawia, ani nie pogarsza statystyk, jeśli chodzi o przemoc w rodzinach". – Odwrotnie, przecież widzieliśmy ostatnie statystyki opublikowane przez Eurostat jeśli chodzi o przemoc w polskich rodzinach i w UE i Polska jest na czele rankingu pozytywnego, gdzie tej przemocy jest najmniej – tłumaczył Ociepa.
– Czy konwencja w tym pomaga? Myślę, że nie. Czy trzeba ją wypowiadać? Absolutnie temat zastępczy – ocenił polityk.
Czytaj też:
Rekonstrukcja rządu. Tych ministrów ma już nie być