Produkcja programu podobno w tajemnicy (takiej, że piszą o tym wszystkie portale plotkarskie) szuka już kogoś, kto mógłby ją zastąpić. Podobno Marceliny za bardzo ten fakt nie martwi.
– Teraz czeka na rozwój wydarzeń, ale możliwe, że takie zakończenie sprawy będzie jej nawet na rękę. Jej kariera infuencerska świetnie się rozwija, a inne stacje zaczynają się nią poważnie interesować – mówi Pudelkowi jej znajomy.
– Marcela od dawna męczy się w TVP, ma dosyć. I wie o tym każdy, nawet jej współpracownicy z „Pytania na śniadanie” – dodaje. Ona się niby męczy? To co mają powiedzieć ci biedni widzowie, którzy muszą ją oglądać?
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Czas na inwestycję mija 13 czerwca 2025 r.
Kup akcje już dziś i odbierz GRATIS pakiet subskrypcyjny DO RZECZY+
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.