W ramach uroczystości z okazji 76. rocznicy Powstania Warszawskiego prezydent Andrzej Duda złożył dzisiaj rano wieniec przed pomnikiem upamiętniającym ofiary likwidacji Szpitala Wolskiego (róg ul. Płockiej i Górczewskiej).
„Nie opuścili chorych, zostali z nimi do końca”
W krótkim wystąpieniu po złożeniu wieńca, prezydent mówił o wielkiej tragedii jaką była Rzeź Woli i bohaterstwie personelu medycznego, który nie opuścił pacjentów w Szpitalu Wolskim.
– Mieszkańcy Woli, w pierwszych dniach sierpnia 1944 roku, zostali zamordowani w największej, jak piszą historycy, zbrodni ludobójstwa, jaka miała miejsce jednorazowo podczas II wojny światowej – mówił prezydent.
– Lekarze Szpitala Wolskiego nie odeszli od pacjentów mimo tego, że dwukrotnie zostali ostrzeżeni. Mieli świadomość, że za kilka chwil zjawią się Niemcy. Nie opuścili chorych. Zostali z nimi w Szpitalu Wolskim do końca, do śmierci. Zamordowano ponad 360 lekarzy i pacjentów w zasadzie w ciągu jednego dnia – dodał Duda.
– Postawa lekarzy i personelu Szpitala Wolskiego była świadectwem wielkiego bohaterstwa, służby i oddania pacjentom do samego końca – podkreślił prezydent.
„Walczyli, bo chcieli wolności”
W rozmowie z mediami Duda mówił także o niezwykłym bohaterstwie uczestników Powstania, często młodych ludzi, którzy narażali własne życie, aby walczyć o wolność.
– Wielka tragedia z jednej strony, ale też pokaz bohaterstwa mieszkańców Warszawy, warszawskiej młodzieży – mówił prezydent o postawie uczestników Powstania Warszawskiego.
– Słabo uzbrojeni młodzi ludzie zdecydowali się walczyć, bo chcieli wolności. Chcieli odetchnąć – dodał polityk.
63 dni walki
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Do walki z Niemcami przystąpiło wówczas ok. 40-50 tys. powstańców. Swoim maksymalnym zasięgiem objęło część lewobrzeżnych dzielnic miasta, niewielki obszar prawobrzeżnej Warszawy oraz Puszczę Kampinoską i Legionowo.
Po wybuchu powstania Armia Czerwona wstrzymała ofensywę na kierunku warszawskim, a Józef Stalin konsekwentnie odmawiał udzielenia powstaniu pomocy. Z kolei wsparcie udzielone powstańcom przez USA i Wielką Brytanię miało ograniczony charakter.
Chociaż powstanie było planowane na kilka dni, to trwało ponad dwa miesiące – do 2 października. Powstańcom pomagała również ludność cywilna, która dostarczała im żywność, organizowała zaplecze dla żołnierzy AK, opiekowała się rannymi i budowała barykady.
W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły około 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta. Ponadto stolica Polski została niemal całkowicie spalona i zburzona.
Czytaj też:
Gursztyn: Teorie tzw. realistów i komunistów o Powstaniu łączy wspólny mianownikCzytaj też:
"Polacy stanęli do heroicznej walki o ukochane miasto i ojczyznę". Ambasada USA o Powstaniu Warszawskim