/W nocy z 28 na 29 lipca, grupa osób podpisujących się jako "Siej zamęt", "Poetka" i "Stop bzdurom" sprofanowała pomnik Chrystusa znajdujący się na Krakowskim Przedmieściu oraz znieważyła inne warszawskie pomniki, przymocowując na nich tęczową flagę LGBT, w niektórych miejscach zostawili też kartki z "przesłaniem" "Jeb..e się ignoranci". Jednym ze sprawców profanacji jest Michał Sz. vel Małgorzata "Margot" Sz. To właśnie on został aresztowany na 2 miesiące za uszkodzenie samochodu Fundacji Pro-Prawo do Życia kilka tygodni temu. Najprawdopodobniej wkrótce mężczyzna usłyszy również zarzuty za akt profanacji.
Przeciwko zatrzymaniu działacza LGBT w piątkowy wieczór odbył się protest przed figurą Chrystusa na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Do sprawy odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych Patryk Jaki. Były wiceminister sprawiedliwości nie szczędził słów krytyki pod adresem tych wszystkich, którzy stanęli w obronie mężczyzny.
"Figura Jezusa jest dla milionów ludzi w Polsce symbolem nadziei w trudnych chwilach. Wspólnoty, którą tworzą ze swoimi przodkami od wielu lat. To ona dawała siłę Polakom w najtrudniejszych chwilach: obozów, łagrow, prześladowań. Masowych morderstw tylko za, że byli Polakami. Z nią łączą się też wartości, które niosą osoby z fundacji Prolife" – napisał na Facebooku europoseł. Jaki podkreślił, że profanowanie świętych symboli wraz z brutalnym atakiem fizycznym za poglądy musi się spotkać ze stanowczą reakcją państwa.
"Wszyscy, którzy bronią tego bandytę sami wystawiają sobie świadectwo. Elityka 3RP. Wstyd!" – skwitował polityk.
Czytaj też:
Poseł nie wytrzymał. Ostro do Czarzastego: Włodek, ku**aCzytaj też:
Aktywista LGBT upomniał dziennikarza TVN. Zarzucił mu... homofobię