Tragedia nad Bałtykiem: 32-letni policjant uratował dziecko, sam utonął

Tragedia nad Bałtykiem: 32-letni policjant uratował dziecko, sam utonął

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjune
Zdjęcie ilustracyjune Źródło:Obraz Martin Str z Pixabay
32-letni policjant utonął, po tym jak udało mu się uratować topiące się dziecko. Do tragedii doszło na niestrzeżonej plaży w Sztutowie w województwie pomorskim.

Jak informuje RMF FM, do tragedii doszło ok. godz. 13.00. Wtedy to, wypoczywający na plaży wraz z żona i 15-miesięcznym dzieckiem mężczyzna rzucił się na pomoc tonącemu dziecku. 12-latkę udało mu się uratować. On sam jednak zniknął pod wodą. "Plażowicze utworzyli tzw. łańcuch życia, ale ciało mężczyzny wyłowiono dopiero po pół godzinie i reanimacja nie powiodła się" – donosi rozgłośnia.

Mężczyzną, który uratował dziecko był 32-letni policjant z Mińska Mazowieckiego. Nad morzem przebywał na urlopie. Żonie i dziecku, którzy obserwowali akcję ratunkową z plaży została zapewniona policyjna pomoc psychologiczna.

Czytaj też:
"Tego nie da się obronić". Gawryluk o manipulacji dot. Kaczyńskiego
Czytaj też:
"Szerzenie nienawiści". Chcą pozwać Jachirę za sejmowe wystąpienie

Źródło: RMF FM
Czytaj także