Pokazała je prawie w całości, z wyjątkiem tarasu, który – jak uznała – jest zbyt brudny, by go zaprezentować. To wywołało krytykę wśród fanów. Jedna z fanek zarzuciła, że celebrytka „wstydzi się normalnych dla zwykłych ludzi rzeczy”. „Nikt nie jest idealny, a zakłamywanie rzeczywistości jest oszukiwaniem samego siebie” – napisała do Lipińskiej. Ta postanowiła odpowiedzieć na zarzuty. „Jeśli dla kogoś brud i bałagan to normalność, to jest mi niezmiernie przykro. Ja zostałam tak wychowana, że brud, bałagan i np. niepościelone łóżko bardzo źle świadczą o człowieku i nie za bardzo jest się czym chwalić” – stwierdziła.
Co innego pisanie pornograficznych powieści. Jak widać, każdy ma swoją normalność.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.