Wewnętrzna wojna w PO. "Wtedy Budce zaczęła pękać partia"

Wewnętrzna wojna w PO. "Wtedy Budce zaczęła pękać partia"

Dodano: 
Borys Budka, Andrzej Halicki, Barbara Nowacka
Borys Budka, Andrzej Halicki, Barbara Nowacka Źródło:PAP / Rafał Guz
Donald Tusk chce pokazać, że należy się z nim liczyć, a liczą się z nim coraz mniej – stwierdził dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz.

W rozmowie z "Super Expressem" dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz odniósł się do sytuacji w Platformie Obywatelskiej, która od wyborów prezydenckich zmaga się z wewnętrznymi sporami. Ostatnio mogliśmy je obserwować przy okazji dyskusji na temat podwyżek dla polityków. Z czego wynika kryzys w PO?

– Rozluźnienie. Po tym 10-milionowym wyniku Trzaskowskiego pospadały im kamienie z serc, bo Kidawa-Błońska groziła unicestwieniem tej partii. I w tym rozluźnieniu wróciła wewnętrzna wojenka – stwierdził Stankiewicz. Ta "wewnęrzna wojenka" zdaniem dziennikarza to konflikt pomiędzy Grzegorzem Schetyną a resztą partii. Były lider chciał - według niego - "ugrać swoje" na kandydaturze Kidawy-Błońskiej. – Na to nałożył się lament na dołach Platformy, że za mało zarabiają. Kaczyński obciął pensje wszystkim, choć to nie politycy opozycji zawinili. Chodzą i płaczą po kątach. Borys Budka to widzi, czuje – dodał.

Z ustaleń dziennikarza wynika, że o planach dotyczących ustawy o podwyżkach Borys Budka nie poinformował nawet własnych posłów. – Politycy w czwartek wieczorem dowiadywali się od Budki, że będzie taki projekt. Już wtedy zaczęli mu protestować, zaczęła mu pękać partia. Nie było rozmowy z senatorami, tylko od razu straszenie ich ze strony marszałka Grodzkiego, że nie będzie dla nich miejsc, jeżeli zagłosują przeciwko. Posłowie zaczęli za to głosowanie przepraszać już w piątek. I opozycji zaczęła zagrażać utrata władzy w Senacie. Schetna na to wskoczył, co nie dziwi…– powiedział rozmówca "Super Expressu".

Stankiewicz odniósł się także do roli, jaką w tym konflikcie odegrał były premier Donald Tusk. Przypomnijmy, że polityk ten ostro skrytykował posłów PO za poparcie ustawy. Dziennikarz wyraził pogląd, że zachowanie Tuska świadczy o jego słabej pozycji w Platformie. – Część wpisów Tuska, czy na temat PO czy PiS jest dziś zdecydowaną przesadą, ale wynikająca z tego, że nie czuje się już tak ważny. Chce pokazać, że należy się z nim liczyć, a liczą się z nim coraz mniej. I ten wpis Tuska niewątpliwie im zaszkodził – wskazał.

Czytaj też:
"To jest skandal". Kwaśniewski w obronie pierwszych dam
Czytaj też:
Zaskakujące doniesienia nt. Gowina: Był jednym z kandydatów, ale odmówił

Źródło: se.pl
Czytaj także