Burza związana z Wierzchowskim dotyczy wypowiedzi łódzkiego kuratora oświaty na temat działań środowisk LGBT.
Wierzchowski w czwartek był gościem programu „Rozmowy niedokończone”. Kurator mówił o przygotowaniu szkół do zdalnego nauczania i powrocie dzieci do klas. W trakcie programu Wierzchowski stwierdził: „Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa”.
Między innymi w związku z tą wypowiedzią, niektórzy posłowie zwrócili się do szefa MEN o odwołanie kuratora z pełnionej funkcji. W sobotę późnym wieczorem Wierzchowski poinformował na Twitterze, że został odwołany.
Do sprawy odniósł się koalicja PiS – Solidarna Polska, która apeluje o wyjaśnienie powodów odwołania kuratora.
„Solidarna Polska w pełni szanuje prawo naszych koalicjantów do prowadzenia polityki personalnej w resortach, za które odpowiadają. Jednak dymisja łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, którą media wiążą z jego wypowiedzią w Telewizji Trwam na temat zagrożenia ideologią stojącą za LGBT, wzbudziła niepokój wśród naszych wyborców” – czytamy na Twitterze SP.
„Dlatego zwrócimy się z prośbą o wyjaśnienie jej powodów. W pełni podzielamy opinię Pana Kuratora o zagrożeniach dla polskiej młodzieży, jakie niesie ze sobą agresywna i dyskryminująca ideologia LGBT” – podano dalej.