1 września uczniowie wrócą do szkół po długiej przerwie spowodowanej pandemią. Część rodziców i nauczycieli obawia się tego, jak będzie wyglądała nauka w dobie koronawirusa.
O przygotowaniu szkół na powrót dzieci do nauki stacjonarnej rozmawiali politycy w Polsat News. Dobromir Sośnierz z Konfederacji ocenił, że nie ma powodu do szczególnych przygotowań przed 1 września. – Koniec z pajacowaniem, dość tych masek, dość tych ograniczeń – powiedział.
– Tu nie chodzi o pajacowanie, tylko o zdrowie obywateli, a w tym wypadku dzieci, które rozpoczynają rok szkolny. Jesteśmy przygotowani – oświadczył Jan Mosiński z PiS. Według niego zajęcia rozpoczną się zgodnie z planem w tych strefach, gdzie jest to możliwe, a w innych przypadkach nauczanie będzie zdalne.
Z kolei Paweł Bejda z PSL-Koalicji Polskiej stwierdził, że "jeśli samorządy nie pomogą przygotować szkół do bezpiecznej nauki, to nikt tego nie zrobi". Polityk podkreślił zarazem, że samorządy są niedoinwestowane.
W środę odnotowano w Polsce 729 nowych przypadków koronawirusa. 17 kolejnych osób zmarło. Liczba wszystkich zgonów wywołanych COVID-19 zbliża się do 2 tys. Zakażonych jest natomiast prawie 64 tys. osób.
Czytaj też:
Tyle wyniesie 14. emerytura. Wiceminister podał kwotę