Niepokojące wyniki badań. Przyłbice są niewystarczające, by powstrzymać koronawirusa?

Niepokojące wyniki badań. Przyłbice są niewystarczające, by powstrzymać koronawirusa?

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / Filippo Venezia
Naukowcy zarejestrowali rozprzestrzenianie się wyrzucanych z ust kropelek śliny, kiedy na ich drodze stają przyłbice i maski z zaworami, takie jak N95. Wykazali, że znaczna część aerozolu z kroplami wydostaje się, np. podczas kichnięcia, wokół zasłony czy przez zaworek w masce N95. Zalecają noszenie masek materiałowych.

Zespół z Florida Atlantic University na łamach pisma „Physics of Fluids” opisał eksperyment, w którym z pomocą manekina, laserów i kamery zarejestrowano rozprzestrzenianie się mgiełki kropelek wyrzucanych z jamy ustnej przy zastosowaniu dwóch rodzajów zasłon: przyłbicy i maseczki N95 (maska przeciwpyłowa, antysmogowa).

Okazało się, że przyłbica zatrzymuje pierwotny strumień z kropelkami, ale potem z łatwością rozchodzą się one wokół przedniej szyby.

– W naszym ostatnim badaniu byliśmy w stanie zaobserwować, że przyłbice mogą zablokować pierwotny, skierowany do przodu ruch wydychanego strumienia, jednak uwolniony z nim aerozol z kroplami jest w stanie stosunkowo łatwo przedostać się wokół zasłony – wyjaśnia współautor eksperymentu prof. Manhar Dhanak. – Z czasem kropelki te mogą rozprzestrzenić się na dużym obszarze zarówno na boki jak i w przód, choć ze spadającym stężeniem – dodaje badacz.


Znaczna część kropel przedostaje się także przez zaworek w masce N95, który służy właśnie do odprowadzania wydychanego powietrza. – Przyłbice mają duże otwarte przestrzenie na dole i po bokach, a maski z otworem do oddychania mają jednostronny zawór, który zatrzymuje wdychane powietrze, ale wypuszcza wydychane. Wdychane powietrze jest filtrowane przez materiał maski, ale wydychane wylatuje bez filtracji – komentuje kierujący badaniami prof. Siddhartha Verma.

Naukowcy odradzają więc korzystanie jedynie z takich zabezpieczeń.

– Pojawił się rosnący na sile trend, który polega na zastępowaniu zwykłych lub chirurgicznych maseczek materiałowych przezroczystymi, plastikowymi osłonami twarzy lub na używaniu maseczek wyposażonych w zawór do wydychania powietrza. Jest to spowodowane głównie większym komfortem, jaki oferują w porównaniu do zwykłych masek – zwraca uwagę prof. Verma.

Naukowcy twierdzą, że lepszą ochronę dają maseczki materiałowe, ale muszą być dobrej jakości. Mogą się bowiem mocno różnić między sobą, mimo, że wyglądają podobnie.

Czytaj też:
Były szef MSZ zostanie ambasadorem w USA? "Nowe życie zawodowe"
Czytaj też:
Orban: Za 10 lat Polska będzie Niemcami Europy

Źródło: PAP
Czytaj także