"To nie jest moje zdanie, ja je przepisałem z gazety". Kuriozalne tłumaczenia Bońka

"To nie jest moje zdanie, ja je przepisałem z gazety". Kuriozalne tłumaczenia Bońka

Dodano: 
Prezes PZPN Zbigniew Boniek był gościem Roberta Mazurka w RMF FM
Prezes PZPN Zbigniew Boniek był gościem Roberta Mazurka w RMF FM Źródło: RMF FM
– To nie moje zdanie, to jest zdanie, które ja przepisałem z gazety – przekonuje prezes PZPN Zbigniew Boniek, tłumacząc się z niefortunnego wpisu o wyborcach Andrzeja Dudy.

30 czerwca br. PKW podała ostateczny wynik wyborów, zgodnie z którym Andrzej Duda wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich z wynikiem 43,5 proc., a drugie miejsce zajął Rafał Trzaskowski, który zdobył 30,46 proc. głosów. Do wyniku I tury wyborów i trwającej wówczas walki pomiędzy dwoma najsilniejszymi kandydatami odniósł się prezes PZPN Zbigniew Boniek.

We wpisie na Twitterze, Boniek żartował sobie z wyborców, którzy wpłyną na wynik II tury wyborów. "Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska" – napisał prezes PZPN, a jego wpis wywołał falę krytyki.

"To nie jest moje zdanie, ja je przepisałem z gazety"

O wpis sprzed dwóch miesięcy prezesa PZPN zapytał dzisiaj w radiu RMF FM Robert Mazurek.

– Pan, panie prezesie zabiera głos nie tylko w sprawach piłkarskich. Choćby na Twitterze (…) większość z tego co pan pisze jest o piłce nożnej, ale od czasu do czasu zdarza się panu wypowiedzieć na przykład na temat wyborów prezydenckich – mówił dziennikarz, pytając dalej Bońka o wpis, w którym prezes PZPN „ubolewał” nad elektoratem Andrzeja Dudy.

– Ja panu powiem, niech pan nie manipuluje, bo ja tego (że o wyborze prezydenta RP zdecydują ludzie mieszkający w małych miastach i gorzej wykształceni – red.) nie powiedziałem – stwierdził Boniek. – Pan to napisał – odpowiedział Mazurek.

– Niech pan przeczyta dobrze, ja powiedziałem inaczej: Trochę jestem zaskoczony, że ponad 70 proc. ludzie, elektoratu jednego człowieka jest ze środowisk wiejskich, środowisk z podstawowym wykształceniem i środowisk osób w wieku emerytalnym, to jest m.in. moja kategoria – tłumaczył prezes PZPN.

– Przecież ja nigdzie nie powiedziałem, że to jest złe, ani dobre. Powiedziałem, że jestem trochę zdziwiony – podkreślał Boniek. – Nigdzie nie powiedziałem, że ludzie z podstawowym wykształceniem są gorsi – dodał.

W dalszej części rozmowy Mazurek zapytał swojego gościa „po co mu zajmowanie się polityką”.

– Ja muszę pan powiedzieć, że jestem człowiekiem absolutnie niezdefiniowanym politycznie, jestem człowiekiem, który rozmawia z wszystkimi, który buduje przyszłość polskiej piłki – tłumaczył w odpowiedzi Boniek. – Ja nigdy politycznie nie miałem żadnych, że tak powiem wzorów, jestem daleko od polityki, natomiast ja nie rozumiem dlaczego wy chcecie mnie wsadzić w jakakolwiek polityczne buty – dodał.

twitter

– My? – zdziwił się dziennikarz i zapytał prezesa PZPN „kto kazał mu” pisać we wspomniany sposób o elektoracie Andrzeja Dudy.

– Ale no przecież to jest prawda (...) Ja panu powiem to nie jest moje zdaniem to jest zdanie, które ja przepisałem z gazety – stwierdził Boniek.

Źródło: RMF FM
Czytaj także