W poniedziałek wieczorem czterech nastolatków jeździło na rowerach po miejscowości Rudnik Wielki. Jak podaje "Super Express", jeden z chłopców w trakcie jazdy bawił się nożem.
W pewnym momencie 14-latek spadł z roweru, a nóż wbił mu się w klatkę piersiową. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, które przetransportowały chłopca do szpitala.
– Na miejscu były zespoły ratownictwa medycznego, które udzielały pomocy medycznej, przybyły też zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Miały za zadanie zabezpieczyć lądowisko dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – relacjonował w rozmowie ze stacją TVN24 kapitan Paweł Melka z Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
14-latek w stanie krytycznym trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie. Jednak pomimo udzielonej pomocy medycznej, chłopiec zmarł.
Sprawę wypadku bada policja.
Czytaj też:
Jak Polacy oceniają pracę Dudy i Morawieckiego? Wyniki sondażu nie pozostawiaja wątpliwości
Czytaj też:
Nowe przypadki zakażeń w Polsce. Zmarło 12 osób