Kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich, którym Bodnar był od 9 września 2015 roku, wygasła 2 dni temu. Teraz Adam Bodnar zastanawia się nad swoją przyszłością. O tym, jaką drogą pójdzie dalej mówił na antenie Radia Zet. Jak zaznaczył, nie zamierza kandydować do Sejmu.
– Nie wybieram się do Sejmu. Nie myślałem o tym. Zobaczymy, jak będzie się kształtowała moja przyszłość zawodowa. Być może będę się rozwijał w kierunku bardziej międzynarodowym. Funkcja komisarza praw człowieka Rady Europy to jest coś, co zawsze mi imponowało zawodowo – powiedział.
– Żeby wystartować i żeby zdobyć poparcie to prawdopodobnie trzeba mieć poparcie własnego państwa. Nie jestem przekonany czy przy obecnym układzie sił politycznych ktokolwiek by mnie na arenie międzynarodowej popierał – dodał.
Były Rzecznik Praw Obywatelskich komentował także sytuację osób LGBT w Polsce. Jego zdaniem jest ona zła. – Na przestrzeni ostatnich miesięcy nie wygląda najlepiej. Jest atmosfera nienawiści. Są okresy, kiedy politycy tak układają swoje wypowiedzi, że przekłada się to na reakcje ludzi na ulicach – powiedział.
– Robię swoje. Jestem przygotowany na epitety pod moim adresem. Jeśli chodzi o werbalne ataki, to na tym polega polska debata publiczna – dodał.
Jego zdaniem brak wskazania przez Zjednoczoną Prawicę swojego kandydata na RPO to błąd. – Brak kandydata na RPO ze strony Zjednoczonej Prawicy to polityczne zaniedbanie. Jest kandydatka społeczna – Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Zobaczymy, jak głosowanie nad tą kandydaturą pójdzie – powiedział.
twitterCzytaj też:
Kaczyński rozpoczął #StopFurChallenge. Jest pierwsza reakcja polityka PiSCzytaj też:
Ponad milion zakażonych koronawirusem. Niepokojące dane z Rosji