– Mamy przed sobą trzyletni okres bez wyborów i wierzę głęboko, że właśnie w tym czasie wiele projektów będzie można w nieco spokojniejszej atmosferze przeprocedować, gdzie będzie miała miejsce spokojna dyskusja, dyskusja w której są używane argumenty, a nie tylko emocje, obliczone na zbliżającą się kampanię wyborczą – podkreślał Dworczyk.
– Jeśli chodzi o ten fragment rynku, to jest około 1000 osób, które są zatrudnione w tej branży, w związku z tym branża rolnicza jako taka w Polsce jest o wiele szersza. To jest oczywiste, że osoby, które prowadzą tego rodzaju biznes, są zaniepokojone tymi rozwiązaniami i oczywiście mają też wpływ pewnie na wielu polityków czy na wiele mediów, właściciele tego rodzaju firm, natomiast dyskusja może być w gorącej atmosferze, byle była merytoryczna – mówił dalej szef KPRM.
Czytaj też:
Kaczyński z mentalnością ukształtowaną "fascynacją lewicowymi ideami", Morawiecki "gadającą głową Kaczyńskiego". Bosak nie ustępujeCzytaj też:
WP: Będzie kolejna dymisja. Minister rolnictwa spiera się z KaczyńskimCzytaj też:
#StopFurChallenge. Premier odpowiada na nominację Kaczyńskiego