Trwa kryzys w koalicji rządzącej. Konflikt między PiS-em a Solidarną Polską wybuchł po głosowaniu ws. noweli ustawy o ochronie zwierząt. Posłowie partii Ziobry zagłosowali "przeciw" tzw. Piątce dla zwierząt, a w piątek padła seria wypowiedzi działaczy zarówno jednej, jaki i drugiej partii z których wynika, że negocjacje koalicyjne zostały zerwane. Pomimo "buntu" w szeregach Zjednoczonej Prawicy ustawa przeszła dzięki głosom opozycji.
Andrzej Duda już wcześniej sygnalizował, że ma wątpliwości w tej sprawie. Teraz jednak, jak ustaliło RMF FM, coraz bardziej realne staje się prezydenckie weto.
Andrzej Duda miał postawić ultimatum ws. "piątki dla zwierząt". Prezydent domaga się wydłużenia vacatio legis, aby całe branże nie były zlikwidowane z dnia na dzień oraz usunięcia zapisów dot. uboju rytualnego. Prezydent ma ponadto obiekcje ws. regulacji umożliwiających organizacjom prozwierzęcym wchodzenie na prywatną własność.
Jak przekazał dzisiaj Krzysztof Szczerski w rozmowie z Trójką, prezydent będzie na temat "piątki dla zwierząt" rozmawiał z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim.
Czytaj też:
Prezydent Duda interweniuje ws. "piątki dla zwierząt"Czytaj też:
Szczerski: Prezydent jest zaniepokojony i zdziwiony