Radny obnaża fatalną sytuację Warszawy. "Rządzona iście po bizantyjsku"

Radny obnaża fatalną sytuację Warszawy. "Rządzona iście po bizantyjsku"

Dodano: 
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił, że miasto zmuszone jest podnieść opłaty za wywóz śmieci, wodę, rozszerzyć strefy płatnego parkowania i podnieść opłaty za parkowanie, a także za bilety komunikacji miejskiej. – Prawdą jest, że finanse Warszawy ucierpiały na pandemii, tak jak finanse całego państwa i wszystkich samorządów. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w czasie prosperity należy oszczędzać pieniądze na gorsze czasy, a Warszawa za czasów rządów PO była rządzona iście po bizantyjsku – ocenia w rozmowie z DoRzeczy.pl radny PiS Wiktor Klimiuk.

Rafał Trzaskowski już wcześniej planował podwyżki, ale wycofał się z nich przed wyborami prezydenckimi, w których brał udział jako kontrkandydat Andrzeja Dudy. – Niestety, spełniło się to, co przewidywałem już pół roku temu, kiedy prezydent Warszawy wycofywał się ze swoich własnych pomysłów podwyżek. Już wtedy ostrzegałem, że jest to jedynie zagrywka polityczna obliczona na osiągnięcie lepszego wyniku wyborczego, a zaraz po wyborach temat podwyżek wróci – przyznaje Klimiuk.

Radny PiS dodaje też, że prawdą jest, iż finanse Warszawy ucierpiały podczas pandemii, ale jest w tym jedno "ale". – Finanse Warszawy ucierpiały na pandemii, tak jak finanse całego państwa i wszystkich samorządów. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w czasie prosperity należy oszczędzać pieniądze na gorsze czasy, a Warszawa za czasów PO była rządzona iście po bizantyjsku. Warszawa może się pochwalić największą liczbą pracowników, prawników oraz zależnych spółek w całej Polsce. Poza tym Prezydent Trzaskowski nie żałował pieniędzy na tak kuriozalne projekty, jak palety na Placu Bankowym, zimowa plaża na Białołęce, czy też szkolenia do walk ulicznych dla lewicowych bojowników. Wskutek takiej polityki Warszawa weszła w w kryzys całkowicie nieprzygotowana – wylicza.

Zdaniem Klimiuka, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powinien wdrożyć plan oszczędnościowy. – Wydawałoby się, że w takiej sytuacji prezydent powinien poszukać oszczędności w zmniejszeniu rozbuchanej warszawskiej administracji, której przejawem jest np. rekordowa liczba dyrektorów, pełnomocników, czy w labiryncie niewydolnych miejskich spółek oraz ciąć wydatki na promocję. Widać jednak, że prezydent Trzaskowski ma inne pomysły. Po pierwsze, chciałby zabrać pieniądze innym, w tym wypadku biedniejszym samorządom poprzez likwidację janosikowego. Po drugie, bierze największy w historii samorządu kredyt, które będą spłacały kolejne pokolenia Warszawiaków i w końcu po trzecie sięga ponownie do kieszeni mieszkańców Warszawy – punktuje.

– Szereg planowanych podwyżek uderzy mocno w kieszenie warszawiaków, zwłaszcza tych uboższych, dla których życie w Warszawie stanie się o wiele trudniejsze, bo podwyżki odbioru śmieci, czy biletów komunikacji miejskiej dla wielu będą nawet podwojeniem wydatków na ten cel. Warto o tym przypomnieć zwłaszcza w sytuacji zwiększających się również opłat czynszowych. I dzieje się to w sytuacji, w której wiele z tych osób utraciło źródło zarobków albo ich część ze względu na epidemię. Niestety, wygląda na to, że prezydent Trzaskowski jest nieczuły na los biedniejszych mieszkańców, licząc, że ogólnokrajowe trendy polityczne i tak pozwolą mu utrzymać władzę w stolicy – podsumował Klimiuk.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także