Szczere słowa Ziemkiewicza ws. TVP Info oraz PiS: Tu jest moje "non possumus"

Szczere słowa Ziemkiewicza ws. TVP Info oraz PiS: Tu jest moje "non possumus"

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz
Rafał ZiemkiewiczŹródło:PAP / Andrzej Rybczyński
Od 9 września Rafał Ziemkiewicz nie pojawił się na antenie TVP Info, gdzie jest jednym z gospodarzy programu "W tyle wizji". Publicysta "Do Rzeczy" w szczerym wpisie na Facebooku przybliżył kulisy sprawy.

Rafał Ziemkiewicz od początku głośno protestował przeciwko tzw. piątce dla zwierząt, którą forsuje Prawo i Sprawiedliwość. To właśnie ta sprawa zdecydowała, że publicysta przestał być zapraszany do TVP Info.

"Jedną z rzeczy, którą uważam za poniżej swojej godności, jest udawanie naiwnego. Przecież byłbym idiotą, gdybym nie rozumiał, że kiedy wrzucę na konto tłiterowe, obserwowane przez 200 tysięcy ludzi, dosadny komunikat: „Jarosława Kaczyńskiego totalnie pop*****liło”, to kierownictwo TVP Info (...) nie będzie mogło, najdelikatniej mówiąc, przejść nad tym do porządku dziennego" – tymi słowami Ziemkiewicz rozpoczął swój wpis na Facebooku.


Publicysta podkreśla, że przyjmując zaproszenie Marcina Wolskiego do prowadzenia "W tyle wizji" był świadom, że media stały się narzędziem w walce politycznej. "Wojna o Polskę wolną, suwerenną, a w tej chwili bardziej niż kiedykolwiek – o obronienie Polski przed próbą rekolonizacji, tym razem przychodzącej ze strony szybko pogrążających się w bagnie ideologii neomarksistowskiej państw zachodnich. W tej wojnie było mi z PiS po drodze (w pewnym stopniu nadal jest) – a przy okazji mogłem robić fajny program, doceniony przez widzów" – czytamy.

"Bić na alarm"

Ziemkiewicz podkreśla, że przez lata uważał Kaczyńskiego i PiS za zdecydowaniej "mniejsze zło" od Platformy Obywatelskiej, jednak kiedy rządzący zaczęli forsować, w jego opinii, katastrofalne przepisy dot. tzw. piątki dla zwierząt, nie mógł milczeć, chociaż świadom był, jak ta sprawa się może potoczyć. "Świecić oczami za szaleństwo prezesa PiS? Decyzja o wycofaniu się z programu na jakiś czas, być może na zawsze, być może nie, wydała mi się najlepsza" – napisał.

Ziemkiewicz uważa, że PiS uderzyło w żywotne interesy polskiej wsi oraz ustąpiło pola ideologicznej lewicy. Dziennikarz nie ma wątpliwości, że mówi to, co wielu „pisowców” myśli po cichu. " I tu jest moje „non possumus”. Tu jest moment, kiedy muszę zacząć bić na alarm" – podkreśla publicysta "Do Rzeczy".

Czytaj też:
Wirtualnemedia.pl: Ziemkiewicz zniknął z TVP Info

Czytaj też:
"Tylu zacnych ludzi dało się ogłupić...". Ziemkiewicz: To boli najbardziej

Źródło: Facebook
Czytaj także