Uboczne skutki pandemii. "Epidemia może pogłębić ten problem"

Uboczne skutki pandemii. "Epidemia może pogłębić ten problem"

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Darek Delmanowicz
- Lekarze zgłaszają, że pacjenci są w gorszym stanie. Ale to dotyczy nie tylko pacjentów onkologicznych, ale również na SOR-ach. Wiele osób nie wychodziło z domu przez kilka miesięcy. W tym czasie choroby, które wcześniej mogły wydawać się niegroźne, dziś stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia. Na pewno ta sytuacja jest bardzo trudna dla wszystkich. Musimy nauczyć się żyć z ryzykami chorób zakaźnych, a system musi zacząć działać prawidłowo w nowej rzeczywistości - mówi portalowi DoRzeczy.pl prezes PTO, dr hab. Adam Maciejczyk.

Lekarze narzekają, że Ministerstwo Zdrowia nie ma strategii na walkę z koronawirusem. Czy w przypadku onkologii ma to jakiekolwiek znaczenie?

System opieki zdrowotnej to system naczyń połączonych, jeśli nie działa jeden z jej elementów to problemy odczuwają wszyscy. Na pewno konieczne jest wsparcie walki z pandemią ze strony lekarzy rodzinnych – i tutaj nowa strategia jest spójna z naszymi rekomendacjami.

Czyli?

Ważne jest, aby lekarz rodzinny jak najszybciej wysyłał pacjentów z podejrzeniem do onkologa wystawiając mu kartę DiLO. W woj. dolnośląskim pacjenci z wystawioną kartą DiLO mogą korzystać z narzędzia o nazwie „Oncoskop” - systemu informatycznego, gdzie wystarczy podać numer karty oraz numer telefonu, a rejestracja Dolnośląskiego Centrum Onkologii sama kontaktuje się z pacjentem i umawia na wizytę pierwszorazową w najbliższym, możliwym terminie.

Jednak stale powiększa się grupa medyków, którzy alarmują, że osoby borykające się z nowotworami znalazły się w bardzo złej sytuacji. Co zrobić, aby poprawić ich komfort?

Jednym z najpoważniejszych problemów było zbyt późne wykrywanie chorób nowotworowych wynikające w głównej mierze ze złej organizacji opieki onkologicznej (brak koordynowanej i kompleksowej opieki zaczynając od profilaktyki). Jeszcze przed wybuchem epidemii w Polsce pacjenci zgłaszali się w bardziej zaawansowanej chorobie do lekarzy – to jedna z głównych przyczyn złych wyników populacyjnych leczenia onkologicznego w Polsce.

Epidemia może pogłębić ten problem?

Tak. Przewidujemy, że epidemia może pogłębić ten problem, ale potrzebujemy dłuższej obserwacji danych, żeby wykazać z nią związek. Na pewno szybko dostrzegliśmy problem kart DiLO, np. w pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej zobaczyliśmy, że pacjenci nie maja wystawianych kart DiLO – nastąpiła reakcja, m.in. kampanie medialne, i widać postęp. Od czerwca nastąpił wzrost pacjentów i powrót do wartości sprzed roku. Na pewno kluczowe powinno być teraz odbudowanie profilaktyki onkologicznej. Jest też wiele innych problemów.

Jakich?

Musimy się komunikować – my jako lekarze różnych specjalizacji, pacjenci, decydenci – żeby szybko je identyfikować i w celowany sposób zareagować.

Epidemia koronawirusa nie ustaje. Część specjalistów mówi, że sezon na koronawirusa trwa cały rok. To znaczy, że pacjenci onkologiczni do odwołania nie będą mogli liczyć na odwiedziny najbliższych?

Brak odwiedzin to też utrudnienie pracy personelu medycznego. Rodzina zawsze trochę pomoże, poprawi stan psychiczny pacjenta. W szczególnie trudnych sytuacjach staramy się pomagać rodzinom. Przede wszystkim staramy się możliwie krótko hospitalizować pacjentów, obecnie onkologia jest w coraz większym zakresie ambulatoryjna.

Jest pan dyrektorem jednego ze szpitali, w którym przebywają osoby z chorobami onkologicznymi. Zaobserwował pan nagłe pogorszenie stanu zdrowia swoich pacjentów?

Lekarze zgłaszają, że pacjenci są w gorszym stanie. Ale to dotyczy nie tylko pacjentów onkologicznych, ale również na SOR-ach. Wiele osób nie wychodziło z domu przez kilka miesięcy. W tym czasie choroby, które wcześniej mogły wydawać się niegroźne, dziś stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia. Na pewno ta sytuacja jest bardzo trudna dla wszystkich. Musimy nauczyć się żyć z ryzykami chorób zakaźnych, a system musi zacząć działać prawidłowo w nowej rzeczywistości.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także