Lider Konfederacji był gościem Telewizji Publicznej, gdzie dyskutowano na temat pandemii koronawirusa oraz obostrzeń wprowadzanych przez rząd. Polityk nie krył sceptycyzmu co do poczynań rządu.
– Nie ma żadnych strat spowodowanych przez koronawirus. Na wirusowe zapalenie wątroby umiera 3-4 razy więcej ludzi niż na koronawirusa, ale że rząd z tym nic nie robi, to nie ma żadnych strat. Straty są spowodowane przez działanie rządu – mówił poseł.
Korwin-Mikke dodał, że skoro na wirusowe zapalenie wątroby umiera więcej osób, to znaczy, że jest się równie łatwo zarazić jak COVID-19.
– Może być żal ludzi umierających na raka, bo jest mniej pieniędzy na raka, ludzi się nie przyjmuje do szpitali, bo są zajęte pod COVID itd. Per saldo działania rządu spowodowały na pewno większą śmiertelność – stwierdził.
Polityk Konfederacji napisał na Twitterze, że Polska powinna była pójść drogą Szwecji lub Białorusi, zamiast robić lockdown. "Przypominam, że premier Norwegii już przeprosiła za to, że uległa panice. Czas, aby nasz rząd zrobił podobnie" – ocenił.
Czytaj też:
Niepokojące wieści z Krakowa. W szpitalu nie ma już łóżek dla chorych na COVID-19Czytaj też:
Nieoficjalnie: Nowa funkcja dla Michała Moskala