Kilka dni temu serwis Wirtualne Media informował, że Agora zwróciła się do działającego w spółce związku zawodowego z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy z szefem NSZZ "Solidarność" Agory i Inforadia Wojciechem Orlińskim.
Jak ustalił serwis, jednym z powodów ma być m.in. "straszenie pracowników zwolnieniami grupowymi".
Dzisiaj serwis podaje, że szefostwo "Gazety Wyborczej" (Jarosław Kurski, Jerzy Wójcik, Mikołaj Chrzan, Roman Imielski, Aleksandra Sobczak i Bartosz Wieliński) w mailu do pracowników poinformowało, że spotkało się z zarządem Agory i zaapelowało o niezwalnianie Orlińskiego.
Do treści wiadomości dotarł serwis Wirtualne Media, który podaje, że autorzy listu przyznali jednocześnie, że zachowanie Orlińskiego jest destrukcyjne dla firmy i pracowników.
„Zarzuty nie dotyczą Wojciecha Orlińskiego jako dziennikarza i publicysty, którego cenimy i publikujemy. Jednak jego zachowania uważamy za destrukcyjne dla firmy i przede wszystkim szkodliwe dla samych pracowników. Całkowicie bezpodstawne zapowiadanie rzekomych »największych zwolnień grupowych w historii Agory«, »rzezi« i »krwawej jesieni« - jak się wyraził (»Każdy z was powinien rzucić to wszystko, co właśnie robi, i zacząć szukać nowej pracy. Jeśli ktoś ma zawodowe plany związane z Agorą sięgające listopada, powinien o nich już zapomnieć«) - uważamy za nieodpowiedzialne i szkodzące Agorze oraz nam wszystkim, ludziom przez nią zatrudnionym. Nieprawdziwe informacje były przyczyną wielu niepotrzebnych lęków i stresu pracowników »Wyborczej« i innych działów firmy” – cytuje treść listy serwis.
Autorzy listu przyznali także, że "zarzuty nie dotyczą Wojciecha Orlińskiego jako dziennikarza i publicysty", którego teksty są cenione i publikowane na łamach "GW".
Czytaj też:
Nastolatki będą mógłby dokonać aborcji bez zgody rodzica? Kontrowersyjna propozycja minister ds. równouprawnienia
Czytaj też:
Ekspert o działaniach rządu: Nasza strategia zmierza w złym kierunku