Poseł PiS: Ludzie nie protestują przeciwko wyrokowi Trybunału

Poseł PiS: Ludzie nie protestują przeciwko wyrokowi Trybunału

Dodano: 
Piotr Uściński
Piotr Uściński Źródło:PAP / Leszek Szymański
– Wiele osób z różnych powodów prędzej czy później zaczęłoby protestować. Jest trudna sytuacja związana z epidemią, trudna sytuacja przedsiębiorców, ludzie są niezadowoleni, bo nie mogą się spotykać. Wyrok Trybunału był tylko punktem zapalnym. Bo to nie są protesty przeciwko wyrokowi Trybunału, ale przeciwko rządowi – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Uściński.

W czwartek miną dwa tygodnie od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, według którego aborcja z uwagi na wady rozwojowe dziecka jest niezgodna z Konstytucją. Czy zaskoczyła Pana skala protestów, które ten wyrok TK wywołał?

Piotr Uściński: Nie, samo to, że do ostrych protestów doszło nie było jakimś wielkim zaskoczeniem. Wyrok ten szedł w przeciwnym kierunku niż ustawodawstwo krajów Unii Europejskiej. I pod tym względem same protesty nie były zaskoczeniem. Podobnie jak nie było zaskoczeniem to, że za granicą nie jest znana polska konstytucja, nie zaskoczyła nas też nieznajomość Konstytucji w samym kraju. Natomiast skali tych protestów i ich formy nie spodziewaliśmy się na pewno.

To znaczy?

To, że lewica jest niezadowolona było do przewidzenia. To, że nie jest dokładnie znana Konstytucja – a przecież wyrok nie mógł być inny – też jeszcze nie jest zaskoczeniem. Ale to, że tak ostre są protesty przeciwko Konstytucji, było już ogromnym zaskoczeniem. I tu konieczna jest jakaś zaduma nad tym faktem. Choć oczywiście nie sądzę, by te protesty były wywołane wyłącznie sprawą aborcji. Wiele osób z różnych powodów prędzej czy później zaczęłoby protestować. Jest trudna sytuacja związana z epidemią, trudna sytuacja przedsiębiorców, ludzie są niezadowoleni, bo nie mogą się spotykać. Ludzie młodzi, których wielu uczestniczy w tych protestach, nie mogą chodzić do pubów, na spotkania towarzyskie, na dyskotekę. To budzi frustracje, która musi być jakoś wyładowana. Wyrok Trybunału był tylko punktem zapalnym. Bo to nie są protesty przeciwko wyrokowi Trybunału, ale przeciwko rządowi. A przecież to nie rząd wydał to orzeczenie.

Sytuacja jest coraz bardziej napięta, a prezydent Andrzej Duda zaproponował kompromis, który jednak – sądząc po pierwszych reakcjach – nie zadowala ani opozycji, ani ruchów pro-life. Jak ocenia Pan kompromisowy ruch głowy państwa?

Pan prezydent na pewno jako głowa państwa szuka jakichś rozwiązań, które pozwolą załagodzić ten spór, który jest w społeczeństwie od lat. Ja jednak mam poważną wątpliwość – w moim przekonaniu ta propozycja pana prezydenta wciąż nie jest zgodna z Konstytucją. Być może projekt zostanie dopracowany tak, aby znaleźć rozwiązania zgodne z ustawą zasadniczą.

Czytaj też:
Dlaczego nie opublikowano wyroku TK ws. aborcji? Dworczyk odpowiada

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także