Bortniczuk: Nie chodzi o prawa kobiet, tylko o obalenie rządu

Bortniczuk: Nie chodzi o prawa kobiet, tylko o obalenie rządu

Dodano: 
Kamil Bortniczuk, minister sportu
Kamil Bortniczuk, minister sportu Źródło: PAP
Trzeba pokazywać, jakie są realne pobudki działania opozycji, że nie chodzi o ochronę praw kobiet, lecz o kwestie polityczne i obalenie rządu – mówi DoRzeczy.pl Kamil Bortniczuk, poseł Porozumienia.

Damian Cygan: Dlaczego wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji wciąż nie został opublikowany?

Kamil Bortniczuk: Jako środowisko Porozumienia nawoływaliśmy, żeby nie publikować tego orzeczenia TK do czasu przyjęcia przepisów określających postępowanie w przypadku wad letalnych. Uważamy, że i w odbiorze społecznym, i realnie luka w przepisach dotycząca właśnie tego typu wad jest szkodliwa i nie powinniśmy dopuszczać do sytuacji, w której ona cały czas będzie występowała.

Czyli Porozumienie poprze prezydencki projekt ustawy w sprawie aborcji?

My zgłosiliśmy te same postulaty jeszcze przed prezydentem, a więc można powiedzieć, że inicjatywa Andrzeja Dudy jest wtórna do naszej. W wydanym przez Porozumienie oświadczeniu bardzo wyraźnie określiliśmy trzy kwestie, które należy uregulować. Pierwszą są właśnie wady letalne. Kolejne dotyczą wsparcia przez państwo rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych.

Dlaczego PiS tak się upiera przy "piątce dla zwierząt?" Pojawiają się doniesienia o rozłamie i możliwym wyprowadzeniu grupy posłów przez byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Warto narażać większość w czasach kryzysu?

To nie jest pytanie do mnie, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość upiera się przy jakiejś ustawie. "Piątka dla zwierząt" w tym kształcie, w jakim została przyjęta, nie będzie dalej procedowana, co jest dobrą wiadomością, bo to były bardzo kontrowersyjne przepisy, szczególnie w odniesieniu do polskich rolników i przedsiębiorców działających w tej branży. Ze względu na pandemię koronawirusa powinniśmy dziś szanować każde miejsce pracy.

Jak pan zareagował na oświadczenie prof. Wojciecha Maksymowicza, który poinformował, że odchodzi z rządu i wraca do pracy lekarza?

Oczywiście jako polityk czy minister można oddziaływać szeroko, natomiast jako lekarz ma się wpływ przede wszystkim na swoich pacjentów. Dzisiaj żyjemy w takich czasach, że każdy lekarz w systemie ochrony zdrowia jest bardzo potrzebny. Prof. Maksymowicz uznał, że w obecnej sytuacji politycznej i epidemicznej więcej dobrego jest w stanie zrobić pracując z pacjentami, niż pełniąc funkcję w rządzie. Takie decyzje trzeba absolutnie szanować.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który jeszcze niedawno uczestniczył w Strajku Kobiet, zakazał organizacji Marszu Niepodległości z powodu epidemii. Jak pan to skomentuje?

To jest oczywista hipokryzja. Zgadzam się, że w okresie zagrożenia pandemicznego, rosnących statystyk dotyczących zakażeń koronawirusem i obostrzeń, które mamy obecnie, żadne duże zgromadzenia nie powinny się odbywać. Natomiast decyzja Trzaskowskiego jest dowodem na hipokryzję polskiej opozycji, która zupełnie inaczej podchodzi do kwestii marszów, w zależności od tego, kto je organizuje. A przecież w kontekście rozprzestrzeniania się wirusa to nie ma żadnego znaczenia, czy demonstrują kobiety, czy narodowcy. Ta hipokryzja udziela się również części naukowców, którzy nawoływali do zamknięcia cmentarzy, twierdząc jednocześnie, że protesty nie przełożą się na wzrost zachorowań. Moim zdaniem te demonstracje w sposób oczywisty wpłyną na ilość nowych zakażeń, ale trzeba pokazywać, jakie są realne pobudki działań opozycji. Że przede wszystkim nie chodzi o ochronę praw kobiet, lecz o kwestie polityczne i obalenie rządu. Jedna z posłanek tego nie kryła, pisząc wprost: "Przepraszamy za utrudnienia, ale mamy rząd do obalenia". Tak więc decyzja Trzaskowskiego tylko potwierdza wszystkie zarzuty o hipokryzję stawiane opozycji nie tylko w ostatnich dniach, ale tygodniach i miesiącach.

Co się zmieni w relacjach USA z Polską, kiedy prezydentem zostanie Joe Biden?

Mam nadzieję, że nie zmieni się nic i że Ameryka udowodni, że jest krajem stabilnym, jeśli chodzi o prowadzenie polityki zagranicznej. Niestety było kilka sygnałów i wypowiedzi Joe Bidena bardzo konfrontacyjnych w stosunku do Polski i naszego rządu w sposób absolutnie niezasłużony. Albo Biden jest zmanipulowany przez swoje środowisko, albo nie do końca te wypowiedzi przemyślał. Natomiast jeżeli rzeczywiście miałoby dojść do zmiany nastawienia USA wobec sojuszu z Polską i kwestii geopolitycznych, które – z perspektywy naszego rozwoju gospodarczego, bezpieczeństwa energetycznego i militarnego są najwyższej wagi, to chcę przypomnieć, że mamy i zawsze mieliśmy bardzo dobre stosunki z Chinami – państwem wyrastającym na drugie mocarstwo rangi światowej.

Rozmawiał: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także