Kolejne zeznania ws. śmierci Ewy Tylman. "Krzyczał przez sen: nie zabiłem jej"

Kolejne zeznania ws. śmierci Ewy Tylman. "Krzyczał przez sen: nie zabiłem jej"

Dodano: 
Pierwsza rozprawa w procesie dot. zabójstwa Ewy Tylman
Pierwsza rozprawa w procesie dot. zabójstwa Ewy Tylman Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Dziś przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zeznania ws. zabójstwa Ewy Tylman składały trzy siostry i szwagier oskarżonego, a także rodzeństwo ofiary. "Nie zabiłem jej, nie zabiłem" - miał krzyczeć przez sen oskarżony, niedługo po pierwszym przesłuchaniu na policji.

Pierwszą osobą, która odpowiadała we wtorek na pytania sądu był szwagier Adama Z., opisywał telefony oskarżonego w pierwszych godzinach po tym, jak zaginęła Ewa Tylman. Opowiedział także, jak wyglądał przyjazd Z. do rodzinnej Piły krótko po zdarzeniu: miał on nie pamiętać wydarzeń z nocy, podczas której zginęła Tylman, mówił także, że policjanci się nad nim znęcali i wymuszali zeznania.

– Gdy spał u nas w domu, w nocy obudził się i krzyczał "nie zabiłem jej, nie zabiłem". Płakał, musiałam go uspokoić. Rano nie pamiętał już tego zdarzenia – zeznała z kolei przed sądem Katarzyna B, jedna z sióstr oskarżonego.

Poznańska prokuratura zgłosiła też nowego świadka w procesie. Przebywający razem z Adamem Z. w areszcie mężczyzna miał usłyszeć od oskarżonego, że kobieta wpadła do Warty po szarpaninie między nimi, a Z. nie pomógł jej, bo spanikował. 

To była czwarta rozprawa w głośnym procesie śmierci Ewy Tylman.

twitter

Czytaj też:
Zabójstwo Ewy Tylman. Adam Z. pozostanie na wolności

Czytaj też:
Sprawa Ewy Tylman. Prokuratura chce powrotu Adama Z. do aresztu

Czytaj też:
Nieznane fakty ws. zabójstwa Ewy Tylman

Źródło: RMF 24
Czytaj także