Trwająca od 2 października głodówka lekarzy rezydentów przekształciła się już w ogólnopolski protest wszystkich zawodów medycznych czym pisaliśmy wczoraj na portalu "Do Rzeczy".
Czytaj też:
Już nie tylko rezydenci. Protest rozszerza się na cały kraj
Protestują już jednak nie tylko pracownicy służby zdrowia. Do medyków coraz częściej dołączają politycy czy celebryci znani z wszystkich antyrządowych protestów.
Ich zaangażowanie w protest skomentował niedawno wicemarszałek Senatu Adam Bielan.
Czytaj też:
Bielan: Celebryci opozycyjni niczym sępy
Porównanie do sępów zostało jednak dziś przebite porównaniem do prostytutek przychodzących do Chrystusa. Te słowa nie padły jednak z ust polityka. Wypowiedział je przedstawiciel Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel, który był pytany przez Konrada Piaseckiego o popieranie protestu przez Krystynę Jandę, która wcześniej brała także udział między innymi w „Czarnym proteście”.
– Czuję, że polityka zakrada się do protestu, ale jak przychodzi do mnie aktorka i mówi, że nas popiera, to co, mam ją wygonić? Jako człowiek kulturalny mówię, że dziękuję za poparcie – mówił Krzysztof Bukiel. - Jestem człowiekiem normalnym, w miarę kulturalnym i po ludzku dziękuję jej, że przyszła. Do Chrystusa prostytutki też przychodziły i to nie oznacza, że Pan Jezus był złym człowiekiem – dodał przewodniczący OZZL, który zapewniał, że protest nie jest polityczny.
Czytaj też:
Prof. Chazan krytykuje protest rezydentów. "To szantaż, to jest nie fair"