Gronkiewicz-Waltz: Nie podam się do dymisji, będę do końca walczyła z dyktaturą

Gronkiewicz-Waltz: Nie podam się do dymisji, będę do końca walczyła z dyktaturą

Dodano: 
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, podczas konferencji prasowejw Warszawie
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, podczas konferencji prasowejw Warszawie Źródło: PAP / fot. Marcin Obara
- Nie podam się do dymisji. Będę walczyć do końca. Mamy autorytarny rząd i póki będę żyła, to będę stawiała opór. Bo ktoś musi - mówiła w Radiu ZET prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

– To bezprawie. Mamy do czynienia z pełzającym zamachem stanu – oceniła działanie komisji weryfikacyjnej, zapewniając, że jest ona niekonstytucyjna. – Ja się dziwię, że taki młody człowiek w ogóle nie zwraca uwagi na prawo. Że oczywiście zdecydował się być szefem komisji, a nie odróżnia apelacji od kasacji, bo jednak trochę trzeba wiedzieć o prawie. Myślę, że nawet się bał wystąpić na tej komisji, wysłał swoich kolegów pana Kaletę i pana Zaradkiewicza, bo po prostu nie czuł się na siłach, a jednocześnie oszukuje mieszkańców, że wszystko od tej pory już będzie dobrze. Nie będzie dobrze, bo to jeszcze nie skończył się proces i tak naprawdę potrzebna jest ustawa reprywatyzacyjna – oceniała działanie Patryka Jakiego. 

Pytana, czy zamierza wycofać się z życia politycznego stwierdziła, że, "jeżeli będzie dyktatura postępować to pewnie będzie musiała, gdziekolwiek będzie, czy na uniwersytecie, czy gdzie indziej z dyktaturą walczyć". – Bo walczyłam w 80 r., kiedy stworzyłam, współtworzyłam „Solidarność” na wydziale prawa, było wtedy nas sześć osób, byłam tuż przed doktoratem, nie mam zamiaru z tego zrezygnować – dodawała.

Czytaj też:
Gadowski alarmuje: W komisji weryfikacyjnej może być "kret"
Czytaj też:
Zboralski: Gronkiewicz-Waltz mówi, że szanuje sądy. Zobaczymy, czy to prawda
Czytaj też:
Reprywatyzacja. Komisja weryfikacyjna powstanie w każdym mieście?

Źródło: Radio Zet
Czytaj także