Tegoroczny wzrost PKB na poziomie 4,1 proc. to według EBOR wynik wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych oraz poprawy sytuacji na rynku pracy.
"Tempo wzrostu spowolni do 3,4 proc. [w 2018 r.], gdy zmaleją jednorazowe efekty zwiększenia świadczeń socjalnych" – czytamy w komunikacie instytucji.
Jednocześnie EBOR podniósł prognozę tegorocznego wzrostu PKB dla regionu Europy Środkowej i krajów bałtyckich o 0,8 pkt w porównaniu z oczekiwaniami z maja – do 3,9 proc. oraz o 0,3 pkt do 3,4 proc. na 2018 r.
Czytaj także:
S&P podwyższyła szacunki wzrostu PKB PolskiCzytaj także:
Morawiecki: Tegoroczny deficyt będzie jednym z najniższych w historiiCzytaj także:
Sukces służb skarbowych: W tym roku luka VAT mniejsza o 13 miliardów złotych
Komentarze
A TO CZYJA ZASŁUGA?????????? KONIUNKTURA I TYLE tylko kto oszczędza kto wydaje???????????????
Polacy są w czołówce najszybciej zadłużających się narodów Europy w kategorii kredytów konsumenckich. Tylko od 2015 roku do sierpnia 2017 zadłużenie wzrosło w kraju aż o 20%. Jest to szósty wynik w Unii, za m.in. Hiszpanią (32%) i Włochami (54%), krajami, które kojarzą się bardziej z kryzysem niż kwitnącą gospodarką. Średnia strefy euro to natomiast 14%, a w przypadku Niemiec już tylko 6%.
Nominalnie zadłużenie wzrosło o 27 mld zł, czyli o więcej niż wynosi roczna wartość programu 500+, który stanowi drugi mechanizm napędzania konsumpcji w Polsce.
W I kwartale 2017 roku udział konsumpcji jeszcze się powiększył sięgając niemal 3 z 4% notowanego wzrostu PKB.
Prawdziwym źródłem siły gospodarki są inwestycje i kapitał. Inwestycje generują nowe źródła dochodu, które zasilają gospodarkę przez następne lata. Aby jednak inwestować potrzeba kapitału, a ten powstaje z oszczędności.
Rozsądna polityka gospodarcza nastawiona jest na planowanie lata do przodu, a nie na doraźne korzyści.
Trzeba było dać 1000+.wtedy PKB byłoby 8,2 proc.
A w następnym dać 1500+