Skandaliczny tekst Jana Tomasza Grossa o Polsce i Marszu Niepodległości

Skandaliczny tekst Jana Tomasza Grossa o Polsce i Marszu Niepodległości

Dodano: 
Jan Tomasz Gross
Jan Tomasz Gross
– Wznosząc nazistowskie okrzyki oraz wołając „Ku Klux Klan”, ulicami Warszawy przeszło kilkadziesiąt tysięcy ludzi – napisał Jan Tomasz Gross w swoim najnowszym artykule opublikowanym na stronie New York Timesa. Literat stwierdził, że Kaczyński rozbudził demony, które zagrażają demokracji liberalnej oraz porządkowi całej Unii Europejskiej.

Zdaniem Jana Tomasza Grossa, znanego pisarza, który w swojej działalności wielokrotnie atakował Polskę, manifestacja była organizowana przez dwie neo-faszystowskie organizacje, a ulicami Warszawy przemaszerowało dziesiątki tysięcy Polaków z symbolami „white power”, wznosząc okrzyki „Sieg Heil!” oraz „Ku Klux Klan!”.

– Kilkadziesiąt nieprawdopodobnie odważnych kobiet poszło na marsz, aby zaprotestować. Po wejściu w tłum wyjęły transparent z napisem „Stop faszyzmowi”. Zostały natychmiast zaatakowane. Plakat został rozerwany. Manifestanci powalili część kobiet na ziemię, inne zaczęli kopać – pisze Gross.

– Czy kobiety przesadziły z oskarżeniami o faszyzm, czy może jednak obserwujemy odrodzenie faszyzmu? Wierzę kobietom – zawyrokował literat.

PiS, muzułmanie i antysemityzm

W dalszej części tekstu Gross atakuje Prawo i Sprawiedliwość. Zarzuca partii łamanie prawa, upolitycznianie sądownictwa, przejęcie mediów, sianie propagandy oraz odmowę przyjęcia imigrantów z Bliskiego Wschodu. Pisarz stwierdza, że PiS odpowiada za rozbudzenie emocji ("wypuszczenie dżina z butelki"), które są zagrożeniem "nie tylko dla demokracji liberalnej, ale również dla stabilności oraz całego porządku Unii Europejskiej".

Na koniec artykułu Gross, z sobie tylko wiadomych względów, zaczyna wiązać tegoroczny Marsz Niepodległości z antysemityzmem, który jest – jego zdaniem – nieodzownym elementem polskiego, nacjonalistycznego postrzegania świata.

Gross to autor głośnej książki "Sąsiedzi" o zbrodni w Jedwabnem dokonanej w lipcu 1941 roku. Historyk wielokrotnie twierdził w przeszłości, że Polacy wcale nie pomagali Żydom na masową skalę, a wręcz, że zabili ich więcej, niż Niemców.

– Chciałem uświadomić ludziom skalę zbrodni Polaków wobec Żydów. (...) Zabili oni najwyżej 30 tysięcy Niemców i od 100 do 200 tysięcy Żydów – twierdził rok temu w wywiadzie udzielonym izraelskiej gazecie.

Kilka lat temu wyszła książka "Złote serca, czy złote żniwa" (pod redakcją Marka Jana Chodakiewicza i Wojciecha Jerzego Muszyńskiego), której autorzy odkłamują część manipulacji Grossa oraz starają się podejść do tematu relacji polsko-żydowskich w sposób naukowy, a nie ideologiczny.

Czytaj też:
Gross o Polsce: Dziwny reżim pracuje nad fałszowaniem historii
Czytaj też:
Szydło do premierów UE: Nigdy się nie zgodzę, aby mój kraj był tak pomawiany i szkalowany
Czytaj też:
"Jest pan ignorantem, czy po prostu idiotą?". Były dziennikarz TVN ostro do Verhofstadta

Źródło: nytimes.com
Czytaj także