Szymański stwierdził, że Polska oczekuje przede wszystkim konstruktywnej rozmowy ze swoimi partnerami w Brukseli.
– Polska się nie ugnie, natomiast Polska jest gotowa do tego żeby konstruktywnie rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi w UE. Oczekujemy lepszego zrozumienia – zaznaczył wiceszef MSZ.
Jego zdaniem bezzasadne są zarzuty Komisji Europejskiej wobec zmian w polskim sądownictwie, gdyż od lipca doszło w tej kwestii do gruntownych modyfikacji.
– Głównym punktem odniesienia dla KE od lipca były zmiany w SN. Akurat w tej sprawie, za sprawą działań prezydenta, doszło do najbardziej poważnej zmiany. Byłoby lepiej, gdyby KE to zauważyła. Jeżeli ktoś nie dostrzega różnicy między tym, w jaki sposób wyglądały projekty sądowe w lipcu, a jak dziś, to znaczy, że nie chce widzieć nic – przekonywał.
Szymański zaznaczył ponadto, że relacje Polski z Brukselą nie są popsute.
– W Brukseli załatwiamy kwestie takie, jak śródokresowy przegląd wieloletnich ram finansowych, jak klimat, energia, pomoc dla górnictwa – to wszystko sukcesy tego rządu. One pokazują że Polska jest koniecznym i konstruktywnym elementem kompromisu – przekonywał polityk.
Wiceszef MSZ podkreślił, że zmiana na stanowisku premiera może stanowić pretekst do odnowienia relacji Polski z Unią Europejską.
– Natomiast jest prawdą że nowy premier, zmiana personalna, nawet jeżeli ten sam rząd, większość to zawsze szansa dla wszystkich żeby może przemyśleć czy dobrze postępowaliśmy z Polską – mówił w audycji Radia Zet.
Czytaj też:
Wałęsa: proszę Unię o jeszcze bardziej zdecydowane działania dyscyplinująceCzytaj też:
Morawiecki: Bardzo owocny szczyt. Zaprosiłem Macrona do Polski