"Książki Grossa to nie są prace naukowe". Fala komentarzy po słowach min. Czaputowicza

"Książki Grossa to nie są prace naukowe". Fala komentarzy po słowach min. Czaputowicza

Dodano: 
Jan Tomasz Gross podczas spotkania w Teatrze Ósmego Dnia
Jan Tomasz Gross podczas spotkania w Teatrze Ósmego Dnia
"„Złote żniwa” i „Sąsiedzi” Grossa nie są pracami naukowymi (brak bibliografii, recenzji naukowych, odejście od akademickich standardów wytyka Żydowski Instytut Historyczny). Jak minister Czaputowicz może twierdzić, że Grossa dotyczy wyjątek z ustawy o IPN?" – napisał Jerzy Kwaśniewski, prezes fundacji Ordo Iuris. Wczorajsze słowa min. Czaputowicza dot. Jana Tomasza Grossa wywołały falę komentarzy.

– Profesor Gross jest naukowcem i mimo że nie zgadzam się z tezami jego prac, to ustawa go nie dotyczy – powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Jacek Czaputowicz. Szef MSZ był pytany o nowelizację ustawy o IPN.

Prezes Ordo Iuris, Jerzy Kwaśniewski podkreśla jednak, że książki Grossa nie spełniają naukowych wymagań.

twitter

Wielu uczestników życia publicznego krytycznie odniosło się do słów ministra.

twittertwitter

Marek Jakubiak z Kukiz’15 ocenił, że dla niego Jan Tomasz Gross jest personą non grata. „To człowiek, który wychował się Polsce i uznał, że w USA można zarobić na oczernianiu swoich sąsiadów” – ocenił polityk.

twitter

Podobnie sprawę ocenił Tomasz Sommer, który wskazał, że książkom Grossa wielokrotnie wytykano manipulacje i przekłamania. „W toku prac krytycznych okazało się że w krótkiej książeczce Gross dokonał ponad stu przeinaczeń faktów co powinno go całkowicie zdyskredytować w świecie naukowym i uczynić persona non grata. Tak się jednak nie stało, bo teza Grossa stała się fundamentem nowej antypolskiej narracji, którą wprowadzały w życie ówczesne polskie władze, wykorzystując w tym celu IPN” – napisał na Facebooku.

Czytaj też:
J.T. Gross może spać spokojnie? "Jest naukowcem, ustawa o IPN go nie dotyczy"
Czytaj też:
Gross: PiS postanowiło zakazać mówienia prawdy o zagładzie Żydów. Burza w sieci po tekście w "Newsweeku"

Źródło: Facebook / Twitter, DoRzeczy.pl
Czytaj także