Prokuratura zarzucała prezydent Łodzi poświadczenie nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera. Pani prezydent i jej partnerowi groziło do 5 lat więzienia.
Po wyroku sądu pani prezydent musi zapłacić 20 tys. zł, a jej partner 25 tys. zł. Prokurator żądał dla pary niższej kary: dla Zdanowskiej grzywny w wysokości 12 tys. zł oraz pół roku więzienia w zawieszenia, a dla jej partnera 8 tys. zł grzywny oraz 10 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd zdecydował jednak, że kara obejmie jedynie grzywny.
Kilka miesięcy temu prezydent Łodzi zapewniała o swojej niewinności. "Zarzuty są absurdalne, sprawa została już wyjaśniona. Sąd już raz w tej sprawie przyznał mi rację i uznał, że prokuratura nie miała prawa postawić mi jednego z zarzutów i prowadzić postępowania" – napisała w oświadczeniu z sierpnia 2017 roku.
Czytaj też:
"Zarzuty są absurdalne". Zdanowska komentuje działania prokuraturyCzytaj też:
Totalna opozycja weźmie duże miasta? [SONDAŻ]