– Co on przeżył to jego. Może kiedyś Państwu opowie – mówią bliscy mężczyzny, który ostatnie kilkanaście lat spędził w więzieniu. Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna prawdopodobnie jest niewinny.
Sprawa zabójstwa 15-latki z Miłoszyc
15-letni dziewczyna została zgwałcona i zamordowana w noc sylwestrową z 31 grudnia 1996 roku na 1 stycznia 1997. Piętnastolatka bawiła się tej nocy na dyskotece w Miłoszycach, skąd wyszła z nieznanym chłopakiem. Kolejnego dnia, ciało dziewczyny znaleziono na podwórzu jednego z pobliskich domów.
Tomasz K. został aresztowany w 2000 roku, trzy lata później sąd skazał go na 25 lat więzienia. Nie pomogła też apelacja, którą mężczyzna przegrał w 2004 roku.
Na przełomie ubiegłego i obecnego roku, w wyniku zdobycia nowych dowodów, prokuratura i policja ustaliły, że mężczyzna jest niewinny. Właśnie w związku z otrzymaniem nowych dowodów, prokuratura skierowała do sądu wniosek o wznowienie sprawy i zwolnienie Tomasza K. z odbywanie kary więzienia.
Sąd nie na wniosek prokuratury, ale z urzędu, warunkowo zwolnił mężczyznę z więzienia. K. pozostaje obecnie formalnie pod nadzorem policji. Na wolności będzie czekać na decyzję sądu, który jeśli przyzna, że mężczyzna spędził niesłusznie 18 lat w więzieniu, oznacza to otwarcie drogi do domagania się odszkodowania oraz konsekwencji dla osób, odpowiedzialnych za skazania mężczyzny.
Sprawę już skomentował Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który polecił wszcząć śledztwo w sprawie skazania mężczyzn.