ZPP krytykuje nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości. "Reklama nie ma związku z nadużywaniem alkoholu"

ZPP krytykuje nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości. "Reklama nie ma związku z nadużywaniem alkoholu"

Dodano: 
Alkohol
Alkohol Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wydał stanowisko, w którym krytykuje projektu nowelizacji Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Związkowi nie podobają się m. in. przepisy dotyczące etykietowania napojów alkoholowych. Jednak to nie wszystkie zastrzeżenia.

"Nakładanie na polskich przedsiębiorców wprowadzających do obrotu napoje alkoholowe pochodzące z innych krajów (99% win sprzedawanych w Polsce, markowe alkohole mocne – m.in. whisky i koniaki, piwa rzemieślnicze) obowiązku podawania ich składu i wartości odżywczej jest niepotrzebne, a nałoży na polskie firmy ogromne obciążenia biurokratyczne i finansowe związane z analizą i certyfikacją produktów. Jest oczywiste, że większość producentów spoza Polski nie będzie na własny koszt zlecało analizy składu i wartości odżywczej produktów, skoro nie wymagają tego przepisy unijne" – pisze w oświadczeniu ZPP.

Nowelizacja ma na celu m. in. wydłużenie czasu, w którym obowiązywać będzie zakaz emisji reklam piwa w telewizji. Obecnie takich reklam nie można emitować w godzinach od 23 do 6 rano. Według nowelizacji, zakaz obowiązywałby już od godz. 20.

"Związek wskazuje, że ograniczenie emisji reklam piwa w telewizji, nie wpłynie na zmniejszenie jego spożycia. ""Reklama nie ma związku z nadużywaniem alkoholu" – czytamy. "Wątpliwości budzi stwierdzenie, że według WHO konsumpcja alkoholu w Polsce będzie rosła – w ostatnim WHO Global Status Report on Alcohol and Health całkowita konsumpcja alkoholu w Polsce spadła z 13,0 do 12,5 litra z prognozą neutralną, a w klasyfikacji „Patterns of drinking score” Polska oceniona została na 3 w 5-punktowej skali wraz z 12 innymi krajami UE, zarówno takimi, w których konsumpcja jest na podobnym poziomie co w Polsce (Finlandia, Łotwa), jak i niższa (Estonia). Sprzedaż alkoholu w Polsce w średnim okresie utrzymuje się na stabilnym poziomie, zaś prognozy rynkowe dla dwóch największych kategorii napojów alkoholowych – piwa i wódki – są stabilne z perspektywą spadkową z uwagi na duże nasycenie rynku" – argumentuje ZPP.

Związek zwraca uwagę, że pomimo dysponowania znacznymi środkami, ministerstwu zdrowia nie udaje się realnie zmniejszyć w Polsce problemu alkoholowego: "Ministerstwo Zdrowia i podlegająca mu Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych co roku nadzorują wydatkowanie na programy profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych ponad 600 mln zł. Od 2006 roku wydano więc na te cele ponad 6 mld zł, nie osiągając – wnioskując z alarmistycznych stwierdzeń zawartych w uzasadnieniu Projektu – zadowalających efektów. Nasuwa się wniosek, że zamiast proponować kolejne zaostrzenia Ustawy o wychowaniu w trzeźwości, pora poddać skuteczność wydatkowania dostępnych już dzisiaj środków gruntownemu audytowi i reformie".

Źródło: Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
Czytaj także