Ranking najbardziej kontrowersyjnych europosłów. Polacy wysoko

Ranking najbardziej kontrowersyjnych europosłów. Polacy wysoko

Dodano: 
Parlament Europejski
Parlament Europejski
"Politico" opublikowało ranking 20 europosłów, którzy "wyróżniają się ze złych powodów". W zestawieniu znalazło się dwóch Polaków.

Ranking inny niż zawsze

Każdego roku "Politico" publikuje ranking europosłów, którzy wyróżniają się cennymi inicjatywami. Tegoroczne zestawienie jest jednak inne, ponieważ obejmuje tych parlamentarzystów, którzy zdaniem portalu nie mają się czym pochwalić.

"Co mają wspólnego ci posłowie do PE? Podejrzane zachowanie jest najczęstszym wątkiem, jeśli nie jedynym. Są to głównie mężczyźni – na liście pojawiają się tylko trzy kobiety. Choć pojawiają się takie postacie, jak skazana terrorystka Martina Anderson, nie ma monopolu na płeć" – tłumaczy "Politico".

Na czele Niemiec i Brytyjczycy

Ranking obejmuje eurodeputowanych słynących z kontrowersyjnych zachowań. Na 5. miejscu uplasował się Janusz Korwin-Mikke, a Ryszard Czarnecki zajął 10. lokatę.

Pierwsze miejsce należy do Elmara Broka, niemieckiego polityka i dziennikarza. Drugie miejsce zajmują grupowo parlamentarzyści z brytyjskiej Partii Niepodległości z Nigelem Faragem na czele. Kolejne lokaty w rankingu to: Martina Anderson, Gianni Pittella, Janusz Korwin-Mikke, Petra Kammerevert, Jussi Halla-aho, Morten Messerschmidt, Markus Ferber, Ryszard Czarnecki, Renato Soru, Jean-Marie Le Pen, Matteo Salvini, Brian Crowley, Algirdas Saudargas, Notis Marias, Eleonora Forenza, Jose Bove, Nicola Caputo, Bruno Gollnish.

Dlaczego Korwin-Mikke i Czarnecki?

Janusz Korwin-Mikke został opisany przez "Politico" w następujący sposób: "Po długiej chwalebnej karierze, podczas której walczył z komunizmem w rodzinnej Polsce, Korwin-Mikke spędził czas w Brukseli, wzbudzając kontrowersje swoimi wypowiedziami. Zastanawiał się, czy kobiety powinny mieć prawo do głosowania i twierdził, że powinny zarabiać mniej, ponieważ są "mniejsze, słabsze i mniej inteligentne". Podczas paraolimpiady w 2012 roku powiedział, że niepełnosprawni nie powinni być pokazywani w telewizji. W 2015 r. Parlament Europejski nałożył na niego grzywnę za to, że nazwał migrantów "ludzkim śmieciem".

Z kolei Ryszard Czarnecki znalazł się w rankingu ze względu na swoją wypowiedź o Róży Thun. "Czarnecki nazwał posłankę Różę Thun "szmalcownikiem", określeniem używanym wobec kogoś, kto sprzedawał Żydów lub współpracował z nazistami podczas okupacji Polski przez Niemców. Jego koledzy przegłosowali 447 do 196 wniosek ws. pozbawienia go stanowiska wiceprezydenta Parlamentu" – czytamy na stronie "Politico".

Źródło: Politico / Polsat News
Czytaj także