Witold Zembaczyński udostępnił na Twitterze artykuł dotyczący więźniów, którzy wychodząc do pracy, uciekają z zakładów karnych. W 2017 roku miało być 255 takich przypadków. Publikacja na ten temat stała się dla posła Nowoczesnej pretekstem, aby do zaczepienia Patryka Jakiego. "Czy po ucieczce kolejnych dwóch osadzonych z oddziału półzamkniętego Polacy mogą już bezpiecznie wyjść z domu? Tak się kończy, gdy nadzorcy z PiS pilnują obywateli, a nie więźniów" – napisał zwracając się do wiceministra sprawiedliwości. Wpis ten poseł oznaczył hasztagiem #jakidodymisji.
Tweet Zembaczyńskiego nie mógł pozostać bez odpowiedzi. Patryk Jaki zaczął swoją odpowiedź od dość oryginalnego zwrotu.
Zwrot jakiego wiceminister sprawiedliwości użył w stosunku do Zembaczyńskiego jest nawiązaniem do jego wcześniejszej wypowiedzi, która padła na antenie TVP Info. – Poseł Zembaczyński mówi coś o Misiewiczach, a zapomniał że ponoć sam był największym Misiewiczem, bo prosto z robienia naleśników został szefem pływalni i dzisiaj jest tylko delegowany jako poseł, bo dostał "jedynkę" na liście Nowoczesnej. Jedynki wchodziły wszystkie. Nawet puszka Coli by weszła – mówił w rozmowie z Adrianem Klarenbachem Patryk Jaki.