Minister sprawiedliwości tłumaczył, że "to nie jest tak, że są tylko źli w wymiarze sprawiedliwości czy to prokuratorzy, czy sędziowie, którzy popełnili rażące błędy albo zachowali się w sposób nieprofesjonalny". – To nie jest tak, że w jakimkolwiek systemie sprawiedliwości na świecie da się uciec od błędów i pomyłek, ale w każdy należy zrobić wszystko i dochować najwyższe procedury, aby do tych pomyłek nie dochodziło – podkreślał. Zbigniew Ziobro wskazał, że niestety nie można tego powiedzieć o śledztwie i sprawie Tomasza Komendy. W ocenie ministra, w sprawie tej doszło do poważnych błędów, braku staranności i braku profesjonalizmu ze strony osób, które postępowanie to prowadziły.
– Dalsze tego skutki były takie, że kolejne instancje sądowe wydawały wyroki skazujące niewinnego człowieka, włącznie z Sądem Najwyższym, który nie widział podstaw do tego, aby tego rodzaju orzeczenie zakwestionować, który uznał, że te dowody są nie w tej sprawie wystarczające. Ta sprawa trwałaby nadal, sprawiedliwość nadal ponosiłaby w tej sprawie klęskę, gdyby nie kilku ludzi w prokuratorze, pozytywnych bohaterów tej sprawy– mówił prokurator generalny.
twitterCzytaj też:
"Nie wiem, jak niewinny człowiek to wytrzymał. Ja bym nie dał rady". Strażnicy więzienni o piekle, jakie zgotowano Komendzie