"Ale co to znaczy pod wpływem alkoholu?". Senator PiS trafił do szpitala

"Ale co to znaczy pod wpływem alkoholu?". Senator PiS trafił do szpitala

Dodano: 
Jan Dobrzyński, senator PiS
Jan Dobrzyński, senator PiS Źródło:PAP / Artur Reszko
Senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Dobrzyński trafił do szpitala. Polityk miał mieć rozcięty łuk brwiowy i złamany nos. Według nieoficjalnych informacji, był pod wpływem alkoholu.

O tym, że polityk Prawa i Sprawiedliwości trafił do szpitala pisał na portalu społecznościowym Piotr Nisztor. "Parlamentarzysta PiS trafił wczoraj do jednego ze stołecznych szpitali. Miał złamany nos, rozcięty luk brwiowy, blisko 3 promile alkoholu i jeszcze się awanturowal! Jak widać dla niektórych rocznica tragicznej smierci 96 osób, w tym prezydenta RP nie ma żadnego znaczenia! Szok" – napisał dziennikarz. Polityk miał wdać się w awanturę w okolicach Dworca Centralnego.

Serwis Wp.pl ustalił, że chodzi o senatora Jana Dobrzyńskiego. Dziennikarzom portalu udało się skontaktować z politykiem. W czasie rozmowy przyznał, że faktycznie jest w szpitalu, jednak powodem hospitalizacji jest zasłabnięcie. Polityk zaznaczył, że jest po zawale i szybko się rozłączył. Niedługo później Dobrzyński miał oddzwonić do dziennikarza.

– Panie redaktorze, to nie była żadna przepychanka, awantura, po prostu się potknąłem przy schodach. Interwencji policji nie było, zadzwoniłem po pogotowie – przekonywał dziennikarza senator, dodając że do zdarzenia faktycznie doszło w okolicach Dworca Centralnego, jednak nie był to żaden napad i nie brały w nim udziału osoby trzecie. Dopytywany, czy prawdą jest, że był pod wpływem alkoholu, polityk odpowiedział: "Ale co to znaczy pod wpływem alkoholu?". – To była niedziela, myśmy byli po obiedzie, ale też nie można mówić, że ja byłem pijany, czy coś w tym rodzaju… Nie jechałem do pracy, to był mój prywatny czas – tłumaczył Dobrzyński. Na uwagę dziennikarza, że podobno miał 3 promile alkoholu we krwi, polityk mówił: "Nie no, to niemożliwe, zresztą ja nie wiem, ja zapytam".

Polityk stwierdził, że obrażenia które ma na twarzy powstały na pogotowiu. – Przynajmniej tak twierdzi moja lekarz – dodał.

Źródło: wp.pl
Czytaj także