"Byłem ofiarą inwigilacji". Oświadczenie abp. Głódzia

"Byłem ofiarą inwigilacji". Oświadczenie abp. Głódzia

Dodano: 
Abp Sławoj Leszek Głódź
Abp Sławoj Leszek GłódźŹródło:PAP / Piotr Wittman
W związku z dzisiejszą publikacją "Rzeczpospolitej" i serwisu Onet.pl, Metropolita Gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź wydał oświadczenie. Byłem ofiarą inwigilacji, ale nigdy nie podjąłem żadnej współpracy ze służbami komunistycznymi, co zresztą wynika z przedstawionych dokumentów – podkreśla duchowny.

Jak twierdzą dziennikarze Onetu i "Rzeczpospolitej", metropolita gdański, a wcześniej ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej i biskup polowy Wojska Polskiego, w czasie swojego 14-letniego pobytu w Watykanie, przez 6 lat miał być uważany przez wywiad wojskowy PRL za informatora. Do dzisiejszej publikacji duchowny odniósł się w oświadczeniu.

Poniżej pełna jego treść:

Po raz kolejny padam ofiarą systemu totalitarnego. Po raz pierwszy padłem ofiarą tego systemu przed maturą, mając 17 lat. Zostałem wtedy osadzony w Centralnym Więzieniu Karno-Śledczym w Białymstoku na 3 miesiące. Następnie zostałem skazany wyrokiem sądu wojewódzkiego w Białymstoku na rok więzienia, w zawieszeniu na 5 lat i wydalony ze szkoły za przynależność do tajnej organizacji „Białe Orły” i namalowanie plakatu o szkodliwości sojuszu Państwa Polskiego ze Związkiem Radzieckim. Dnia 6 sierpnia 1963 r. wraz z czterema kolegami zostałem wyrzucony z Liceum Ogólnokształcącego w Sokółce, przez co musiałem rok później składać maturę korespondencyjnie.

Dziś po raz drugi padam ofiarą systemu, który podstępnie osaczał pracujących w Kurii Rzymskiej Polaków, często pod pozorem przygodnych rozmów z przedstawicielami Ambasady Polskiej w Rzymie, Konsulatu i LOT-u.

Byłem ofiarą inwigilacji, ale nigdy nie podjąłem żadnej współpracy ze służbami komunistycznymi, co zresztą wynika z przedstawionych dokumentów.

Źródło: KEP
Czytaj także