Dzisiaj po południu liderzy PO i Nowoczesnej – Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer – poinformowali, że Koalicja Obywatelska wystawi w Gdańsku wspólnego kandydata. Po rezygnacji z walki o fotel prezydenta Gdańska przez Ewę Lieder, kandydatem KO został Jarosław Wałęsa.
"Wiemy jakie poglądy ma Lech Wałęsa czy Agnieszka Pomaska. Mniej można powiedzieć o synu Lecha Jarosławie" – skomentował te informację Paweł Adamowicz, a następnie zaprosił europosła do debaty o "sprawach gdańskich".
Adamowicz przeciwko Platformie?
Oficjalne wyznaczenie wspólnego kandydata opozycji, oraz rezygnacja Ewy Lieder, oznacza otwartą wojnę pomiędzy Platformą a Pawłem Adamowiczem. Pomimo braku poparcia PO, Paweł Adamowicz zdecydował się bowiem ponownie kandydować na stanowisko prezydenta Gdańska, ale PO wolało dojść do porozumienia z Nowoczesną niż poprzeć obecnego prezydenta.
– Uważam, że wydał decyzję kandydowania przeciwko Platformie Obywatelskiej i muszą być tego konsekwencje – mówił już w marcu Grzegorz Schetyna o decyzji Pawła Adamowicza. Schetyna przyznał jednocześnie, że PO nie wyklucza poparcia Adamowicza, gdyby ten w drugiej turze miałby zmierzyć się z kandydatem PiS.