"Pomóc młodym ludziom pozostać w Polsce". Wiceminister Soboń o programie "Mieszkanie na start"

"Pomóc młodym ludziom pozostać w Polsce". Wiceminister Soboń o programie "Mieszkanie na start"

Dodano: 
Artur Soboń
Artur Soboń Źródło: PAP / Leszek Szymański
Od 1 stycznia 2019 roku w życie wejdzie program "Mieszkanie na start". – Zależy nam, aby objąć jak największą grupę osób tym systemem wsparcia – przekonuje w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń.

DoRzeczy.pl: Kiedy program „Mieszkanie na start” wejdzie w życie?

Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju: Od 1 stycznia przyszłego roku wejdą w życie dopłaty do czynszów, jeśli oczywiście parlament wyrazi zgodę. Ten program będzie miał wymiar proinwestycyjny i prospołeczny. Z jednej strony to jest program, który jest kierowany do nowych inwestycji mieszkaniowych. Zależy nam, aby w Polsce rozwijało się budownictwo czynszowe, aby powstała sieć dostępnych mieszkań na wynajem; mieszkań związanych z rosnącą mobilnością na rynku pracy, mieszkań, które na starcie życiowym pozwolą młodym ludziom pozostać w Polsce. Mamy spore zaległości do nadrobienia, bo w Europie Zachodniej średnia mieszkań czynszowych w stosunku do mieszkań ogółem to 30 proc., a w Polsce jedynie 5 proc.

A wymiar prospołeczny?

To jest program kierowany do osób o niższych dochodach, które dzisiaj nie mają szans kupienia mieszkania na komercyjnym rynku. Ten próg postawiliśmy stosunkowo wysoko, bo to jest 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarstwie jednoosobowym, a 30 punktów procentowych więcej każdorazowo jeśli chodzi o kolejnego członka gospodarstwa domowego. W praktyce w przypadku czteroosobowej rodziny, gdzie jest dwójka dorosłych i dwójka dzieci, to oznacza 1600 zł na osobę. Zależy nam, aby objąć jak największą grupę osób tym systemem wsparcia.

Czy program jest skierowany do jakiejś konkretnej grupy społecznej?

W pierwszej kolejności z tego programu skorzystają z pewnością młode rodziny, bo zależy nam na wspieraniu młodych ludzi w podjęciu decyzji o posiadaniu dzieci. To jest absolutnie grupa najważniejsza, ale nie ograniczamy się do ludzi młodych. Chcielibyśmy, aby o kryteriach pierwszeństwa decydowały samorządy. Wpisaliśmy w ustawie katalog pierwszeństwa i tam znajdują się osoby starsze, niepełnosprawne, Polacy ze wschodu... dajemy gminom takie możliwości, aby uwzględnić lokalną specyfikę i potrzeby. To samorządy będą decydować, kogo obejmą dopłaty, bo to ostatecznie gmina będzie podpisywała umowę z inwestorem.

Powiedział Pan, że program obejmie Polaków ze wschodu, czy są przewidziane dla nich jakieś szczególne ułatwienia?

Będziemy zachęcać, aby te rodziny do Polski sprowadzać. Dwa warunki są bezwzględne: warunek dochodowy oraz to że ktoś nie posiada mieszkania. W przypadku Polaków ze wschodu to jest oczywiste, bo oni mieszkania w Polsce nie mają, a poza tym przyjeżdżając, dopiero wchodzą na rynek pracy. Trudno więc się spodziewać, że przekroczą próg dochodowy. W kryteriach pierwszeństwa wpisaliśmy ten aspekt, aby po prostu zachęcić samorządy do korzystania z tej możliwości.

Jak szeroki będzie to program? Do ilu osób trafi wsparcie z „Mieszkania na start”?

Będzie to około 30 tysięcy rodzin rocznie. Zakładamy jednak, że będziemy w tym wymiarze elastyczni. W pierwszych latach ciężko się spodziewać, że te limity zostaną przekroczone, ale jeżeli tak się stanie w przyszłości, to jesteśmy gotowi zwiększyć wydatki na ten cel, aby objąć wszystkich zainteresowanych.

Wiadomo jaki będzie łączny koszt programu?

Zaczynamy od 200 mln zł w roku 2019 i docelowo, maksymalnie będzie to 2 mld zł rocznie.

Jakie nadzieje są wiązane z tym programem, czy ten projekt może okazać się rewolucyjny dla całego rynku mieszkaniowego?

Obecnie mamy sytuację następującą: buduje się dużo, chcemy zwiększać interwencję państwa poprzez programu „Mieszkanie plus”, bo potrzebujemy wybudować 2-3 mln dodatkowych mieszkań w przeciągu dekady. Ten rynek jest rosnący, ceny rosną, rosną koszty pracy. Jedyną metodą jest wsparcie dla tych, którzy się na tym rynku nie odnajdują. Ten mechanizm jest zarówno społeczny, ale jednocześnie uwzględnia to, że stymulujemy rozwój rynku.

Czytaj też:
Mieszkanie na start. Program dopłat do czynszów przyjęty przez rząd

Czytaj też:
Mieszkanie na start. Soboń: Program ważny dla polskich rodzin

Rozmawiał: Jan Fiedorczuk
Czytaj także