Laskowski wyjaśnił, że prof. Gersdorf wyznaczyła swojego zastępce, którym został sędzia Iwulski. – Tak zawsze było, że kiedy prezes wyjeżdżał na delegację, konferencję, inne wyjazdy służbowe, był chory albo korzystał z urlopu, to wtedy wyznaczał zastępcę. Na wszelki wypadek. Tutaj ten wszelki wypadek to pojęcie nieco szersze niż jest na co dzień, bo w momencie wyznaczania, 3 lipca, można się spodziewać realizacji najróżniejszych scenariuszy – dodał.
– W trakcie rozmowy prezydenta z I prezes, z tego, co wiem, strony pozostały na swoich stanowiskach. Prezes Iwulski jest osobą, która zastępuje panią I prezes, kiedy jej nie ma. Na tym polega idea zastępstwa. To się ziści ewentualnie wtedy, kiedy pani prezes pójdzie na urlop – mówił.
Rzecznik Sądu Najwyższego stwierdził też, że prof. Gersdorf pozostaje I Prezes Sądu Najwyższego do 2020 roku. – To zupełnie jasny przepis. Przypadek, w którym stosujemy przepis bezpośrednio, bez żadnej potrzeby interpretacji, wyjaśniania wątpliwości, zgodności ustawy z Konstytucją – mówił.
– Premierowi nie przystoi mówić o haniebnych wyrokach, w dodatku za granicą. Jeśli takie były – proszę je wskazać. O sędzim Iwulskim mówi się, że orzekał w sprawach wojskowych. Tylko raz orzekał w sprawie politycznej – powiedział Laskowski.
Czytaj też:
Wałęsa pod Sądem Najwyższym: Tą ilością ludzi, to my nie nawalczymyCzytaj też:
Iwulski: Gdyby prezydent mnie poprosił, odmówiłbym wykonywania obowiązków I prezesa SN